CAVIARNIA

Świetnie!
W domku mogą nie chcieć siedzieć razem nigdy. Tak samo, jak mogą się nie tulić. Mogą się nawet sprzeczać, ale dopóki nie będą się gryźć, będzie dobrze.

Dotarły do nas jamki od pastuszka. Czesław wniebowzięty, a wandal Zbigniew pogardził nowym nabytkiem i rzuca jamką po całej klatce. W efekcie Czesiek śpi w swojej ukochanej polarkowej jamce, a Zbyś dostał z powrotem plastykowy domek (co nie przeszkadza mu w próbach zdewastowania jamki Cześka - na szczęście Czesław waży 2 razy więcej od Zbysia i nie daje się wywalić młodemu).
Chłopaki miłością do siebie raczej nie pałają, Zbyś zaczepia Czesława, Czesław cyka zębami na Zbigniewa i odwraca się do niego zadem. Tylko przy jedzeniu leżą obok siebie. No i non stop gadają, o 5 rano wynoszę klatkę, żeby moje dziecko mogło pospać do 6.30.
Ogólnie nie tłuką się, ale miłości też między nimi nie ma.
Można przenieść wątek z zarezerwowanych, bo już Zbyśka nie oddamy.
W wolnej chwili założę chłopakom temat w "Naszych świnkach".

I jeszcze kilka fot klatkowych:

Bardzo się cieszę, że chłopaki się "dogadują" choć wchodząc teraz na wątek, aż się bałam, że coś nie tak.. uff
Zbyś, zachowuj się chamie i nie dewastuj koledze jamki

Tysia pisze: Zbyś, zachowuj się chamie

Tysia, żebyś się nie bała, założę im wieczorem nowy wątek.
Zachowaniem Zbysia się nie zrażam, w końcu mam już psa o bardzo podobnym "chamowatym" charakterze.;]

Ja się bardziej bałam, że przerazi Cie jego gadulstwo
Czekam na wątek chłopaków

Cieszę się, że chłopcy się dogadali U mnie Zbysio też lubił wywracać norkę, ale koniec końców kładł się w środku
Po kim on taki charakterek odziedziczył to nie wiem. Z mamusi to taki wystraszony dominator jest xD
Zbysiu, mama mówi, że mógłbyś się w końcu ustatkować i nie rozrabiać. Taki kawał chłopa już z Ciebie, a taki wariat

Co tam u Zbysia?

Wszystko ok, kłócą się z Cześkiem od samego rana, nadal razem nie śpią, ale do łapkoczynów nie dochodzi. Każdy leży na swoim posłaniu i sobie gadają, a raczej krzyczą.
Zbyś ma chyba żyłkę projektancką, bo robi w klatce remont - wygryza dziurę z boku swojego domku i przestawia wszystkie miseczki.
Nie wiem, kiedy znajdę czas na założenie wątku, bo w pracy mam zapiernicz, a w domu nie jest lepiej - muszę non stop sprzątać świńskie bobki, bo produkcja idzie taśmowo.