CAVIARNIA

Numbi oglądał chirurg i zwykła wetka. Powiedzieli zgodnie, że to nie kaszak, ale być może powiększone węzły chłonne między żebrowe lub przepuklina. Trzymali się tego pierwszego. Świnkę trzeba obserwować przez 2, 3 tyg i jak się coś zmieni to iść ponownie. Świnka jest żywa, zachowuje się normalnie i wygląda bardzo dobrze, jak wetka określiła. Mowi, że ona by tego na razie nie ruszała.

3 post pod postem, ale co tam!
Numbi prawdopodobnie dziś pojedzie do swojego nowego domku! Będzie miała wspaniale!

Skiti pisze: Będzie miała wspaniale!

oby
a co do pozostałych rzeczy potwierdzam. za kilka dni Numbi przybędzie zaprzyjaźnionym transportem w okolice Koszalina by zamieszkać w zgodzie i przyjaźni z Tolą

No no niedługo, a nie dziś Ale za to właśnie dziś cyknę fotkę pysiolinki na pożegnanie. Ach, już tęsknię, bo to fajna świnia jest

Super Ale się świni udało

Z dzisiejszego wybiegu

ale śliczności
maż najbardziej się ucieszył z czterech białych łapek

A mąż też jest zapalonym fanem świnek?
Czemu najbardziej ucieszył się z białych łapek? Do obcinania prościej?

Skiti pisze:A mąż też jest zapalonym fanem świnek?
Czemu najbardziej ucieszył się z białych łapek? Do obcinania prościej?

dokładnie tak. przy czarnych łapkach mieliśmy większy stres, że utniemy więcej niż "norma" pozwala np. całego palca lub stopę
może nie zapalonym, ale ogólnie miłośnikiem futra

Karina gratuluję adopcji Numbi jest prześliczna
PS a jak Twoje dziewczynki się czują?