Lusia bardzo pięknie dziękujeEwa i Michał pisze:Trzymamy mocno kciuki z Lusieńkę! żeby była poprawa!
A świneczka z Niej bardzo urokliwa
Tosia [*] i Lusia [*] (Warszawa)
Moderator: pastuszek
- Candi9
- Posty: 275
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:34
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
- Candi9
- Posty: 275
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:34
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
Update
Problemem Lusi okazało się jednak ucho. To jest bardzo dobra wiadomość, bo Lusia ma dużą szansę na zachowanie wszystkich ząbków. Ma deformację trzonowców po obu stronach, ale ta deformacja jest symetryczna, więc ząbki się ścierają w miarę równo. Będzie potrzebować korekt do końca życia, ale raczej będą to korekty co kilka miesięcy, a nie - jak wcześniej podejrzewaliśmy - co dwa tygodnie. Jeść chyba raczej nigdy nie będzie zupełnie normalnie, ale i tak może być całkiem dobrze
Aktualnie leczymy ucho zastrzykami z oxytetu, Lusia dostaje też tramal. Siekacze nadal ściera krzywo, ale to bardzo lekka krzywizna - na początku była o wiele większa. Będzie te zastrzyki dostawać prawie do końca lipca, a potem się zobaczy
Kciuki wskazane nadal
Problemem Lusi okazało się jednak ucho. To jest bardzo dobra wiadomość, bo Lusia ma dużą szansę na zachowanie wszystkich ząbków. Ma deformację trzonowców po obu stronach, ale ta deformacja jest symetryczna, więc ząbki się ścierają w miarę równo. Będzie potrzebować korekt do końca życia, ale raczej będą to korekty co kilka miesięcy, a nie - jak wcześniej podejrzewaliśmy - co dwa tygodnie. Jeść chyba raczej nigdy nie będzie zupełnie normalnie, ale i tak może być całkiem dobrze
Aktualnie leczymy ucho zastrzykami z oxytetu, Lusia dostaje też tramal. Siekacze nadal ściera krzywo, ale to bardzo lekka krzywizna - na początku była o wiele większa. Będzie te zastrzyki dostawać prawie do końca lipca, a potem się zobaczy
Kciuki wskazane nadal
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7797
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
Lusia u cioci na wakacjach
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7797
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
Nie mamy dobrych wieści po dzisiejszej wizycie. Lusia mimo leków- podwójny antybiotyk ściera zeby żle. Na dodatek dostała zapalenia tłuszczu podskórnego. Grozi jej ropień. To od zastrzyków. Ma zmieniony na doustne i loxicon zamiat tramalu. 27 USG sprawdzające ten stan zapalny, a 3.08 kontrola u dr Kuby. Ja mało się nie poryczałam dzis- b to taka dobra świnka a ciągle cos i bardzo cierpi, Przeniosłam ją na dół i teraz obserwuje i wącha się z moimi,
Ostatnio zmieniony 20 lip 2020, 21:28 przez jolka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
- Miejscowość: Białystok
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
Lusieńka jest przepiękna i ma taki "klimat" łagodności. Serce boli, że cierpi. Nie daj Bóg ropnia.
A to zapalenie tłuszczu podskórnego z natury ustępuje bezpowrotnie pod wpływem leczenia ? Jaki to był lek w zastrzykach ?
A to zapalenie tłuszczu podskórnego z natury ustępuje bezpowrotnie pod wpływem leczenia ? Jaki to był lek w zastrzykach ?
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7797
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
mam nadzieję ze ustapi po p zapalnych i antybiotyku innym. Dostawała zastrzyki z oxytetu. To dobry antybiotyk, moje wszystkie brały. Lusia bierze go już bardzo długo. Co 3 dni zastrzykmargonel pisze:Lusieńka jest przepiękna i ma taki "klimat" łagodności. Serce boli, że cierpi. Nie daj Bóg ropnia.
A to zapalenie tłuszczu podskórnego z natury ustępuje bezpowrotnie pod wpływem leczenia ? Jaki to był lek w zastrzykach ?
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
Bardzo czekamy na dobre wieści o Lusi! Kciukamy nieustannie!
- Candi9
- Posty: 275
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:34
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
Lusieńka już po USG. Stan zapalny tłuszczu podskórnego udało się opanować, już został tylko niewielki odczyn, jak po jednym zastrzyku. Prawdopodobnie zostanie jej nadwrażliwość w tym miejscu - w przyszłości jeśli będzie musiała mieć zastrzyki, trzeba będzie robić je w inne miejsce niż między łopatkami.
Lusia je sama, ale bez pomocy radzi sobie niezbyt dobrze, widać, że większe kawałki jedzenia (nawet miękkiego, jak ogórek czy sałata) sprawiają jej trudność. Za to pokrojone na paseczki wciąga jak mały odkurzaczyk Od dwóch dni nie dostaje już żadnych leków, żeby konsultacja u dr Kuby była bardziej jednoznaczna. Idziemy jutro. Boję się, że skoro prawie dwa miesiące leczenia nie pomogły, to problemem jest jednak siekacz i trzeba będzie go usunąć
Bardzo zaprzyjaźniła się z moją Kropeczką. Co chwilę jedna podchodzi do prętów i zaczyna je podgryzać - na to przychodzi druga i sobie wymieniają ploteczki Psocia chyba jest troszeczkę zazdrosna...
"Ej, Ty! Lusia! Podejdź no do płota!"
"A wiesz, co ta Psocia dziś powiedziała? No mówię Ci, kompletnie mnie zatkało!"
Lusia je sama, ale bez pomocy radzi sobie niezbyt dobrze, widać, że większe kawałki jedzenia (nawet miękkiego, jak ogórek czy sałata) sprawiają jej trudność. Za to pokrojone na paseczki wciąga jak mały odkurzaczyk Od dwóch dni nie dostaje już żadnych leków, żeby konsultacja u dr Kuby była bardziej jednoznaczna. Idziemy jutro. Boję się, że skoro prawie dwa miesiące leczenia nie pomogły, to problemem jest jednak siekacz i trzeba będzie go usunąć
Bardzo zaprzyjaźniła się z moją Kropeczką. Co chwilę jedna podchodzi do prętów i zaczyna je podgryzać - na to przychodzi druga i sobie wymieniają ploteczki Psocia chyba jest troszeczkę zazdrosna...
"Ej, Ty! Lusia! Podejdź no do płota!"
"A wiesz, co ta Psocia dziś powiedziała? No mówię Ci, kompletnie mnie zatkało!"
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7797
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
pomiziaj Lusię ode mnie to takie kochane stworzonko- naprawdę mało takich świnek
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- Candi9
- Posty: 275
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:34
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Tosia [*] i Lusia (Warszawa) - wstrzymane
Pomiziałam Lusia lubi miziankojolka pisze:pomiziaj Lusię ode mnie to takie kochane stworzonko- naprawdę mało takich świnek