CAVIARNIA

Strzyga, jakim daniem? Danie z karmy i boba?

Ehh, pora na obiad, bo już zjadam literki Miało być "zdaniem" rzecz jasna

Boby podano z-daniem granulatowo-warzywnym
Strzyga, nie nabijam się, ale zabawnie to zabrzmiało

Nie dość, że daniem, to jeszcze jadłA.. to rozumiem, że jednak Asita się na bobkoterapię zdecydowała?

No ja już się nie chciałam czepiać wszystkiego Razem z Żurkiem będę jadła bób...

Pani Strzyga pisze:Ehh, pora na obiad, bo już zjadam literki Miało być "zdaniem" rzecz jasna

głodnemu chleb na myśli

Asita pisze:Razem z Żurkiem będę jadła bób...

Zjadłabym normalny bób (nie świnkowy bobek ). Oj Asita narobiłaś mi smaka a u mnie na ogrodzie jeszcze za mały żeby zerwać do gotowania

ojj bobu też bym pojadła choć po nim człowiek się w balonik zmienia

Ostatnio jaką pyszność z mamą z bobu zrobiłyśmy...mmm... Ugotowałyśmy bób, i potem (to co zostało po wyżerce, czyli ok 0,5kg z całego kg) obrałyśmy ze skórki, wrzuciłyśmy na patelnię z masełkiem, obsmażyłyśmy (bez zbytniego przypalenia) i wymieszałyśmy z koperkiem...mmmm...generalnie nie jestem fanką bobu, ale to było pyszne

Asita, brzmi ciekawie.. ale u mnie z kg by pewnie nic nie zostało