CAVIARNIA

Jola to na parapecie Nieba byś im przychyliła Gruszencjo...

Znaczy sobie zostawiasz małe mieszkanie a świnie idą na większe?
Oj Gruszeczko, trzeba Ci będzie rękawiczunie założyć jak dla niemowlaczka

Biedactwo kochane Oby jej ulżyło. Nie ma chyba nic gorszego od swędzącej skóry..

biedna Grusia nie mogę się doszukać co jej tam w badaniu skóry wyszło? Pamiętam, że było, ale nie mogę znaleźć wyników (mimo zaglądania w miarę regularnie)... czy to nie może być alergia na coś? Na proszek do prania czy coś...

diefenbaker pisze:biedna Grusia nie mogę się doszukać co jej tam w badaniu skóry wyszło? Pamiętam, że było, ale nie mogę znaleźć wyników (mimo zaglądania w miarę regularnie)... czy to nie może być alergia na coś? Na proszek do prania czy coś...

a nie pisałam??/ Wszystko dobrze- wyniki z laboratorium przyszły i nie stwierdzona, żadnych alergii, pasożytów, świezbowca, nic. To taki jej los biednej. Jest bardzo wrażliwa i tyle/ Wymaga sterylności. Musze ja często kąpać , wtedy czuje się dobrze. Wiem, że świnek się nie kąpię, ale Gruszkę muszę. Delikatnie , potem w kocyk. Denerwuje się na mnie, ale na drugi dzień zawsze ślady zaognienia skóry schodzą, i mała nie drapie się pare dni...

Czyli taka wrażliwa... bidulka, na szczęście u Ciebie ma wygodne, miękkie posłanka no i dobrą opiekę zdrówka

bidulka łysa

Oj, biedna Gruszeńka. Słonko maleńkie, to musi ją bardzo swędzieć. Dobrze, że kąpiele choć troszkę przynoszą ulgę.Zdrówka małej życzę i całemu zwierzyńcowi również. Niech zdrowo się chowają

Joluś niestety baldwiny się zapacają i częściej kąpiemy je niestety. Częściej nawet niz skinny. Tofiś też lubi być namaczany
Tofiś pozdrawia GRUSZKE

Może Grusi pomogłoby smarowanie żelem aloesowym, albo nawet czystym sokiem aloesowym?