Strona 296 z 935
Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 23 paź 2015, 15:49
autor: martuś
U mnie też lubią dlatego służy nam jako nagroda

Po wypiciu lekarstwa, obcięciu pazurków, czasami dostają "bez okazji"
Przekaż Alfredowi, że Frugo wyznaje prostą zasadę. Jeśli głowa gdzieś się zmieści to znaczy, że można tam wejść bo na pewno się zmieści

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 23 paź 2015, 16:24
autor: Asita
Ciekawe, że teoria z głową nie ma zastosowania do świnek

Niekoniecznie tam, gdzie głowa się zmieści, tam reszta też

czasem pupa zostaje na zewnątrz i wtedy "nie ma świnki"

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 23 paź 2015, 17:01
autor: martuś
Bo kot (w przypadku Frugo

) jest na całej długości jednej grubości natomiast świnki mają chudą głowę a resztę ciała hmmm...dość pulchną

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 23 paź 2015, 18:00
autor: katiusha
U kota jak u chomika

Byle by głowa przeszła. Świnki tak chyba rady nie dadzą
Drapieżny groszek!

Muszę sprawdzić, czy moje zasmakują, bo jeszcze nie jadły..
Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 23 paź 2015, 18:15
autor: Assia_B
To że głowa gdzieś wejdzie, a potem z pewnością wyjdzie też nie jest takie pewne

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 24 paź 2015, 10:16
autor: balbinkowo
Święta prawda. Balbi kiedyś wsadziła mi głowę w okienko drewnianego domku (chyba wierzyła w zasadę że gdzie głowa przejdzie...) i się zaklinowała. Krzyku było co nie miara no i ja się wystraszyłam że hej. Trzeba było odłamać kawałek domku aby ją stamtąd wydostać. Zapamiętam to do końca życia

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 24 paź 2015, 11:28
autor: joanna ch
Frugo to mój faworyt

Kocham jego olewczy stosunek do życia i świń

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 24 paź 2015, 11:31
autor: paprykarz
U mnie przedwczoraj akcja była. Liam i Farciarz chodziły w łazience a Julek (kotek) szedł do kuwety (w której akurat siedział Farciarz). Jak go Liam pogonił to mały az się przewrócił

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 24 paź 2015, 11:35
autor: Assia_B
Biedny kotek
Nadal jednak mnie zadziwia jak to możliwe, że koty, nawet jeśli domowe, oswojone, to nadal drapieżniki, żyją w zgodzie z małymi gryzoniami, a czasem nawet się ich boją...

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 24 paź 2015, 11:47
autor: paprykarz
Liam szarżował jak rasowy dzik! Sama bym uciekała.
Niby domowe, w zgodzie żyją a jednak oczy trzeba mieć dookoła głowy. Nigdy nie wiadomo kiedy się zbudzi w takim kociaku tygrys. Moje to takie durne, że ich nawet mastomysy "nie wruszają".