CAVIARNIA

Taki chlewik to świnki kochają Jedzonko się piętrzy i kusi

jolka pisze:

ale zaraz.... Kafel jest wilkołaczkiem ? Aaaaa te kłaczki na karku

chyba tak- owłosiona bardzo

Nie nie nie. Po prostu ma nadmierne owłosienie, ale to ciągle nie wilkołak. Te charakteryzują się owłosieniem na całym ciele lub przynajmniej całym grzbiecie. Takie jak Kaf to po prostu nieco bardziej owłosione skinnki.

Wilkołak czy nie, to cudna świneczka i moge na nia patrzeć godzinami

"Grusza daj buraczka!!!"




ech te łyse , wieczne kłótnie

Cudowna gromadka. Ja na moje też mogę patrzeć godzinami... jak jedzą, rozmawiają ze sobą, kłócą się... Te "świnkowe" relacje są bardzo ciekawe Muszę moim porobić zdjęcia. Urosły. Białe są olbrzymie i chyba już bardziej oswojone. Bez problemu biorę już je na ręce, nie uciekają. Mam ochotę jeszcze raz spróbować łączenia białych ze skinny, no ale może w rocznicę przybycia pod mój dach laborantek, a było to 28 stycznia
Jolu, pozdrawiam Twoje cudowne stadko, no i Ciebie oczywiście również Trzymajcie się tam wszystkie zdrowo

Otóż to.

A tu jak zwykle rozpusta Jak to jest, że zawsze masz michy pełne, przyznaj się robisz zdjęcia od razu po podaniu do stołu? Widać Kafelek i grusza mają podobny gust smakowy
Patrzenie na świnki pomaga na nerwy, ja najbardziej lubię jak się ganiają, albo myją

Golaski dzis miały kapiel, a wszystkie obcinanie pazurków. Oj nieszczęście wielkie. Nastepnym razem zdjęcia reszty- dziś Kafel

Kafel to już kawał prośki

mmmm trawę duza urwała....









rozrabiamy





mam dosc

Trawa to teraz zaczyna być towar deficytowy Wcześniej przed prośkami chadzałam na grzyby, teraz poluję za trawą i mniszkiem i krwawnikiem po leśnych szkółkach Dobrze, że mam "z buta"..