Strona 296 z 627

Re: Puchate Siły

: 29 mar 2017, 20:23
autor: diefenbaker
Oj przeżywają bardzo, jak sobie przypomnę jak Zając po tygodniu po powrocie z działki Tamy szukał... a tego Kalmaidu dużo dajesz? A mi dr Ola zaleciła melisę podawać, ale Toffi i tak dużo dostaje na razie, a jest to na tyle trudne, że na razie nie mam siły z nią walczyć dodatkowo z melisą. Też współczuję Burakurze :pocieszacz: Dużo emocji miały ostatnio, oby szybko doszły do siebie i żeby spokój zapanował :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 29 mar 2017, 21:14
autor: Pulpecja
Trzymam za stado zgodne i zgrane i za spokojne noce Burakury :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 29 mar 2017, 21:35
autor: porcella
Marceli dostaje fluoksetynę i zdecydowanie nastrój mu sie poprawił w sensie, że nie jojczy i mniej jest nerwowy w ogolności. Może lepiej dać antydepresant przez jakiś czas, żeby się podleczyła, niz męczyć ją i dziecię?

Re: Puchate Siły

: 30 mar 2017, 7:30
autor: katiusha
Może faktycznie coś antydepresyjnego by jej pomogło? :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 30 mar 2017, 7:39
autor: sosnowa
KalmAid podaję 1ml. Jest lepiej. Ale wezmę sugestię mocno do serca. Dr Bralewska jej to zaleciła jesz ze w grudniu obie z Łatą piły. To działa tak naprawdę dopiero po ok dwóch tygodniach brania może właśnie zaczęło? Biedny Wiedźmin ciągłe jak sobie zielone to się wzdyma. Trzymam to na suchym i jeszcze ładuję ten metaproclamid cel metaclopramid :szczerbaty: . On ma całkiem miękką skórę i dobrze znosi zastrzyki.

Re: Puchate Siły

: 30 mar 2017, 8:14
autor: diefenbaker
Moje też ciągle wzdyma,mimo, że uważam...jak Toffi była chudsza ostatnio to jej przeszło, a jak przytyła to znowu wzdęta :idontknow: Pamiętam, że dawałaś chyba Zuętka na wzdęcia, Diaro, Heoato? Już nie pomaga? Ja kupiłam Milky na miękkie boby, zobaczymy. Czy ze świniami są możliwe okresy bez problemów...? :roll: Za samopoczucie i zdrówko towarzystwa cały czas :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 30 mar 2017, 8:47
autor: katiusha
Niech się Wiedźmina tak nie nadyma! :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 30 mar 2017, 16:09
autor: martuś
Widzę, że wzdęcia to temat nr 1 u teddy czy tylko tak mi się wydaje? :think:

Re: Puchate Siły

: 31 mar 2017, 6:33
autor: diefenbaker
Coś w tym jest...na 4 teddiki i jednego rozetka tylko on nie miał tendencji do wzdymania...chociaż przez pierwsze lata Tama nie miała dużych problemów, może te warzywa teraz bardziej pryskane czy coś...

Re: Puchate Siły

: 31 mar 2017, 10:32
autor: sosnowa
Zdecydowanie tak. Turbulencja niemal latała pod sufitem, a Gruby ostatnio otarł sie o sondowanie. Co ciekawe Murga nie. Może trzeba miec rodowód????

Od dwóch dni cisza błoga i wszystko leży z nogami, nie wiem dlaczego ale się cieszę.

Apisia już taka jst fajnie zadomowiona, przejęła zwyczaje, wrzeszczy zgodnie oparta o kraty, jak się ją bierze to jest bosko wyluzowana, pieszczoch z niej. Ma bardzo wyczulony węch i rozczulająco węszy machając białymi sumiastymi wąsami, jak mysz. :love: