CAVIARNIA

Dropsio pisze:Kostki to jedyne "legowisko", o które nie ma wojen... Jak widać Duża szyje podusie tak źle i krzywo, że każda jest inna, więc są kłótnie o "lepszą". A kostka to kostka, każda taka sama

Pola w tuneliku... Może ten tunel przewiewny bardziej niż poducha i wietrzy podwozie?

U mnie jest dokładnie to samo

Dostali kiedyś hamak to zdjęłam po godzinie bo korzystali z niego piętrowo. Dokładniej Peper i Vito na górze a Diego pod spodem w roli materaca. Czarny niestety nie ma siły przebicia i nie umie zawalczyć o swoje tak więc gdybym hamaka nie zdjęła to prawdopodobnie świniak leżałby taki przygnieciony za każdym razem Później mieli 3 identyczne grube kocyki - tutaj wojna bo oczywiście cudzy zawsze lepszy

U mnie nie walk o legowisko. Leżą dwa kapciochy i czasem któryś wejdzie do jednego i po kilku sekundach wyłazi. Jak położyłam legowiska narożne i zakamuflowałam sianem, to omijali te kąty zagrody z daleka...a zawsze tam siedzą. Nie chcą i już. Tylko trochę mnie dziwi, bo jak otwieramy zagrodę i idą na wybieg, gdzie są 2 taborety nakryte kocem polarkowym, to tam, gdzie się zwisa ten koc i na ziemi leży, to leżą na tym....Włażą w fałdy tego kocyka i leżą pomiędzy... A takie legowisko jest ble. Już nie chce mi się kombinować i próbować i kasy wydawać na norki czy tunele...może w konkursie wygram

Na szczęście moje nie mają problemu z wygodami Testują dalej ( bobki się turlają z leżanek na dół - extra!):





Kasia pokazała mi, gdzie ma mój aparat


Dziś nieśmiało zaczęłam się poruszać, ale i tak z niemocy łóżkowej zabrałam się za przeróbki ekstremalne. Zrobiłam jeszcze jeden 3-miejscowy hamak z poprzedniego dzieła, które z powodu powkładanych drutów przegrało ostatecznie wojnę z pralką..Nie chciało mi się już ich prostować..
Ponadto przejrzałam nieużywane norki ( za małe na doopki i trzeba przyczepiać w kilku miejscach, co by się nie przewalały). O te właśnie, dwa miałam:


Radośnie rozprułam i uczyniłam tunelo-leżankę oraz kolistą poduchę (ta jeszcze nie wiem po co )




Się wciągnęłam w to machanie igłą...

Ale ryjki kładą na te podusie na leżankach Tego ostatniego nie zrozumiałam, co z czego i po co rozprułaś a gdzie były druty i po co ta okrągła poducha? I co w tym wszystkim zrobiła pralka.... ............

Te hamaki masz zawieszone nad półką czy tak do góry klatki?
Ja mam dosyć wysoką klatkę i mam trochę problem z umieszczeniem drugiego hamaka w inne miejsce bo w tym co jest nie chcą włazić.

Cześć Olku
One są podwieszone pod pięterkiem, które jest zrobione z kratki ocynkowanej, jak cała klatka ( Żem sama ją uczyniła ) O tak:


Asita Ja i mój potok myślowy! No było coś takiego:

I to miało wszyte druty wygięte na półokrągło. Ale po kilku praniach w pralce te druty się powyginały w środku i juz nie mogłam ich wyprostować. Niektóre wylazły na wierzch.. Więc się zeźliłam i z tego "daszku" zrobiłam hamaki, a resztę precz wywaliłam. A Ta okrągła poduszka...Nie wiem..Zostało mi denko od norki i oto stworzona...Po coś..

Konkretna opcja, mogłabyś mi jeszcze napisać na ile mniej więcej wysokie jest pięterko?

Aż poszłam miarką obczaić Dokładnie 35 cm nad powierzchnią maty ( a pod nią jest ze 4 cm pelletu, więc ok 40 cm od dna właściwego )

Też mam taką matę i wogóle nie widzę na niej bobków jak sprzątam

Fakt!! nieżle bobki kamufluje!