Strona 291 z 577

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 20:53
autor: Cynthia
No i były kawie w telewizji :ok:
Myślę, że dobrze wypadło, profesjonalnie, choć szkoda że krótko... Państwo prowadzący lekcję odrobili, i moje maile czytali :szczerbaty:
Stres przez trzy dni, dwie nieprzespane noc, i 5 minut na wizji - denerwowałam się za Beatrycze :laugh:
Fajnie by było, gdyby śniadaniówki też zaczęły sensowne programy robić, nie pięciominutowe klepanie, tylko faktycznie z 15 minut wywiadu, to można by było sporo przekazać.... Ale cóż, żyjemy w takim świecie, społeczeństwo obrazkowe, krótki news, i dawaj dalej....

Moja świniarnia dziś niedopieszczona, drą się strasznie, Guliwer nadal samotny, rozważam połączenie ich ponowne... Zobaczymy...

Jeszcze wątku nie założyłam Merince i bezimiennej koleżance co była Pepą, ale na Pepę jest za piękna :szczerbaty:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 20:55
autor: balbinkowo
Cynthia dawaj jej zdjęcie, to imię wymyślimy, każdy coś podsunie i coś wybierzesz :102:
A wywiad w PnŚ bardzo dobry, najważniejsze sprawy wyjaśnione, sprostowane, dobra robota dziewczyny :like:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 21:40
autor: Cynthia
Balbinkowo, dzięki, spojrzałam na Twój wpis i mnie olśniło.... Będzie Suzette, Merinka i Suzette :jupi:

Siedzę w pokoju i zewsząd słychać chrupanie marcheweczki :love: Ledwo siedzę, bo wróciłam z maratonu fitness. Ostro było :laugh:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 21:44
autor: Olek
Maraton Fitness? Sportowy Tryb życia? Propsy w ***** tzn bardzo duże propsy, szacuneczek ode mnie leci wprost w ręce Twe.

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 21:48
autor: Cynthia
Olek pisze:Maraton Fitness? Sportowy Tryb życia? Propsy w ***** tzn bardzo duże propsy, szacuneczek ode mnie leci wprost w ręce Twe.
Dzięki, no ciężko było, zwłaszcza że wczoraj trener też dał nam wycisk, dziś ręce bolały dość mocno...
"Sportowy" od marca, wróciłam do ćwiczeń, ciężko się wracało, ale teraz jest dużo lepiej, jest satysfakcja i dalsze cele do osiągnięcia.... Ćwiczę po 4-6 godzin tygodniowo
Próbuję zebrać się też do biegania, chciałabym kiedy pobiec w maratonie, albo chociaż w półmaratonie :love:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 21:49
autor: balbinkowo
Cynthia pisze:Balbinkowo, dzięki, spojrzałam na Twój wpis i mnie olśniło.... Będzie Suzette, Merinka i Suzette :jupi:
To wspaniale, choć nie wiem jak się do tego przyczyniłam, to i tak się cieszę ze prosinka ma nowe, piękne imię :yahoo:

Ty masz jeszcze czas i siłę na fitness... szacun Cynthia, szacun :please:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 21:52
autor: Cynthia
Balbinkowo, ja mam czasem wrażenie, że bez tego bym zwariowała... Znaczy bez fitnessu... Idę, poćwiczę (chodzę na zajęcia nazywane tabata oraz turbospalanie), od razu cała złość na świat i różne sprawy (jeśli są jakieś problemy) mi wyparowuje.... I jest super :ok: No oczywiście jest zmęczenie, ale takie pozytywne... Brakowąło mi ruchu przez te lata, kiedy nie ćwiczyłam... Teraz to widzę

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 22:07
autor: Olek
Tabata jest masakryczna, ja zawsze robiłem sprawle 20/10 - niby tylko 4 minuty ale kto nie robił to ciii :D

Moim celem też jest maraton, każdy z kim rozmawiałem kto przebiegł maraton stwierdził jedno - Maraton zmienia ludzi, wytrwać taki wysiłek to jest coś pięknego.

Endorfiny :D Ćpaj sport nałogowo!

Ja teraz mam przerwę, coś mnie trafia jak oglądam walki kolegów z klubu i patrzę na fotki, aż się łezka w oku kręci.


4-6 godzin tygodniowo to bardzo dobry wynik, trzeba dużo samozaparcia aby dawać radę.

Co do biegania, ja kocham biegać ale zebrać się jest ciężko, gdy już wstanę z fotela mam w głowie myśl - jak usiądziesz to jesteś ciota, w ten sposób się motywuję.

Powiem Ci tylko tyle że jak przebiegniesz swoje pierwsze 100 metrów nie będziesz chciała się zatrzymać.

Aha i co ważne taka rada - zwróć dużą uwagę na odpowiedni dobór butów, ja do teraz czuję kolano a tylko dlatego że źle dobrałem obuwie do biegania. Jest taki sklep który oferuje specjalistyczne badanie stóp, nie podam nazwy bo nie wiem czy mogę.

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 22:20
autor: Cynthia
Możesz podać na PW :) Dzięki...
Tabata jest ciężka, zwłaszcza jak się ma tak wymagającego trenera, jak my mamy... Jak zaczynałam, to nie dawałam rady wytrzymać 4 serii, a jest normalnie 8, niektórych ćwiczeń nie byłam w stanie zrobić. Dziś wykonuję ćwiczenia, o które nawet bym się nie podejrzewała, choć jest wiele ciężkich ćwiczeń, które nadal ciężko wykonywać mi przez 8 serii (pajączek). Dla niewtajemniczonych 8 serii po 20 sekund, ćwiczenia wykonywane na maksa, między seriami 10 sekund przerwy, między kolejnymi ćwiczeniami w seriach 30sek/60 sek przerwy, choć czasem np trener wymyśla, że w długiej przerwie na przykład skaczemy na skakance, robimy przysiady - tak jak go fantazja poniesie :szczerbaty: ... W piątki tabatę mamy na stacjach, parami... Czasem to jest taki wysiłek, ze się niedobrze robi, w głowie się kręci.... Ale satysfakcja - bezcenna

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 16 paź 2015, 22:23
autor: Olek
Zabójcza jest Tabata na tarczach do kopnięć.

To widzę że na ostro się kręci, i tak ma być!