CAVIARNIA

TŻ łazi po zielone hehe! Też nie chciałabym aby mnie pipki leczyły np. brązowymi pigułkami na zdrową florę bakteryjną
Kupiłam sporo ziółek, 35 kg pelletu Pinio, neutralizator zapachów, tunelik z sianem i tunel do zabawy

Tak obsiadły jadalny tunelik sianowy. Na początku z pewną odrobiną nieśmiałości..


A potem kupą na niego!!!:



Filmik z zapoznania z nowym tunelikiem zabawowym. Aparat na wyczerpaniu był..Trochę mało światła:

https://youtu.be/xBOVegC7CQg

Osobiście leżę w wyrku prawie cały czas Mam mały zakres ruchomości rąk, ale okazało się, że igiełkę utrzymam! Leżę więc i szyję, co by być użyteczną i na strawę zasłużyć.
Oto, co zdążyłam spłodzić wczoraj




Popłoch wywołany, jak wlazłam do klatki, co by podłączyć hamak, bo schylać się trudno..
"Co ta wielka świnia robi w NASZEJ klatce?!?!?! BEZCZELNOŚĆ!!!!"


Pola:"Coś zawiesiła...hmmmm...Nawet wygodne.."
Amola:"Mam to głęboko w...gdzieś!!!"




Kasia:"Ejjjj!! Patrzcie...co to niby...hmm.."
Gucio: "A instrukcja gdzie??"
Nina: "To jest zboczeniec, bo leży się Z BOKU!



Kasia:" JA WIEM! To jest nałożnica! Leży się jak NA ŁÓŻKU!!!"


Wieczorny widok ogólny :

Zdrowiej katiusha!

A świńskie mieszkano wygląda obłędnie Nieśmiało zapytam o neutralizator zapachów - działa to? U nas mimo sprzątania co drugi dzień jest dość "zapachowo"

Wczoraj była u mnie znajoma na makijaż, weszła akurat w momencie kiedy chłopcy przestali ustalać hierarchię więc została uraczona niebywałą, wyjątkową wonią

Dzięki!
Od wczorajszego szycia mebelków do pleców doszedł mi ból palców...
Uważam, że neutralizator sporo daje. Ten do psikania mebelków szczególnie. Zawsze mam pod ręką

Szkoda że daleko mieszkam bym wpadła zrobić Ci jakiś masaż

Skoro neutralizator daje rade to przy nastepnym zamowieniu na Hipciu kupuje

No powiem Ci, że czadersko Ja to siedzę większość dnia, bo w łóżku nie wiem jak i gdzie gips umiejscowić Za to mogę prosie cały dzień obserwować

Zdrowiej!
A polarki wyszły Ci bosko!

Kobieto wielu talentów - znowu mnie zaskoczyłaś! Fantastyczne wyszły Ci mebelki i super, że masz takie przytulasy, co uwielbiają takie mięciutkie mebelki. U mnie nie wszyscy się przekonali. Puf i Korek akceptują tylko hamak, Owca i Ryjek tylko norki, no względnie podusia do poleżenia na niej. Tunel skończył u nich postawiony do pionu jako ozdoba salonu , a wigwam idealnie się turlało po klatce.

Telaya padłam Ale mają rozrywkę przynajmniej

Kati a te materacyki są dwustronne czy jak? Bo raz na zdjęciu są moro z zieloną podusia a raz zielone z moro Po za tym świetne są! I w dodatku nikt takich mebelków nie ma, autorski pomyśl prywatnej Dużej COOL QUINTETU

ale Ci to super wyszło! i te podusie jakby na materacykach! rewelacja! trudno mi pojąć jak można takie cuda uszyć.. ręcznie!

Dzięki Kochane Sama nie spodziewałam się, że tak wyjdą.. A zaczęło się od ośmiu smyczy na klucze ( w sumie za 5PLN) - zaczepek potrzebowałam i kocyka polarowego kupionego za 2 PLN w ciuchlandzie ..No i dwóch poduszek Stasia z Pepco (wkład z nich wzięłam), które już nieużywane były i kurzyły się w pojemniku na pościel.
Teraz prawie nic z tego nie zostało..
Lili bo to cztery morowe legowiska z zielonymi podusiami i trzy z morowymi zielone
Dziś z resztek doszyłam jeszcze to:


Na wybieg:


Przy okazji pyknęłam użytkownikom focie dwie: