CAVIARNIA

haha.. balbinkowo.. nooo.. mogłam ale mi głupio jakoś tak było.. a dziewczyny by się poczęstowały koperkiem

Assia, ja nikomu tego nie życzę.. mi wystarczył widok tego gościa.. sobie nawet nie mogę wyobrazić siebie w jego sytuacji.. nie mogłam się doczekać swojej kolejki by go wpuścić.. i nie mogłam patrzeć jak inni wchodzą ze zwierzakami które się mają dobrze i nikomu nie wpadło do głowy, żeby go przepuścić.. ehh..

Asita, ta na recepcji nie miała się co naprzykrzać. Ona w komputerek wklikuje w kolejeczkę do danego lekarza. Mogła zaznaczyć, że przypadek pilny. Nie wiem.. mam nadzieję, że taka sytuacja się już nie powtórzy..

A zakola u 3-letniej Rifci? mam nadzieję, że jeszcze nie! sprawdzimy na wszelki wypadek tarczycę ze względu na Halinę i na ich mega podobieństwo. Biedna będzie kujkana, no ale Pigi też będzie, więc przynajmniej będą mogły się nawzajem wspierać

Swoją drogą to faktycznie powinna być możliwość w systemie adnotacji, że pilne... Chociaż różne rzeczy się zdarzają... Jakiś czas temu moja koleżanka z pracy zawiozła wujka z podejrzeniem zawału do szpitala i spędzili tam pół nocy nim ktoś się nimi zajął Na szczęście nie był to zawał...

Nawet nie mów o szpitalu...Ja ledwo wejdę a już czuje się chora W święta pół nocy na SORze spędziłam. Koło mnie babka się wiła z bólu 3 godziny (a już siedziała jak przyszłam) i dopiero jak córki zrobiły zadymę to ją łaskawie przyjęli poza kolejnością.

To będzie kujkanie A czemu od razu nie pobrali jej krwi i nie zrobili usg?

Mnie prawie zabili w szpitalu, jak 3 dni wysiadywalam z wyrostkiem na poczekalni na ostrym.. Az mi sie rozlal i jeszcze 6 godzin i bylabym historia..

pastuszek pisze:W święta pół nocy na SORze spędziłam

a trzeba było tyle w święta jeść

Kati.. jakieś koszmarne rzeczy piszesz

ogólnie to ja się trochę nasłuchałam o tym wszystkim ale z drugiej strony.. mam sąsiada ratownika.. Ja tam bym w jego ręce wpaść nie chciała choć trochę się mu nie dziwię.. obsługuje Śródmieście.. jako, że stamtąd pochodzę to jestem w stanie go troszkę zrozumieć..

martuś pisze: A czemu od razu nie pobrali jej krwi i nie zrobili usg?

Bo w macaniu nic nie wyszło i on jest bardziej za tym, że robi sobie to sama, albo ktoś ją tak wygryza. Stwierdził, że skoro za 2 tygodnie i tak przyjdziemy na kujkę z Pigi, to wtedy zrobimy Rifce a przez ten czas mamy ją poobserwować.
Ogólnie ja nie widzę, by ją ktoś skubał.. a tylko raz widziałam, żeby się tam dziabała, ale widać coś zaswędziało.. było to normalne gryźnięcie się, nie za długie. Z drugiej strony jak ją dokładnie tam oglądam to dziwne to. Ni to łyse, troszkę jakby faktycznie przycięte tycie włoski są.. sama nie wiem. Ale tak równo po dwóch stronach?? a wygląda to strasznie


komuś się pupcia nie zmiesciła


kosimy!


tu widać jaka Pigunia jest malusia..


5 minut później..


co robicie, żeby Wam ziemia nie pleśniała? już nawet mam doniczkę z podstawką i dalej to samo.. tam naprawdę boję im się to trochę dawać.. ziemi niby nie jedzą. Przy tym koszeniu było parę punktów które wybrałam.. teraz owies odrasta a ziemia cała w lekkim puchu. I chyba wywalę.. ale tak za każdym razem. Ma ktoś jakiś złoty środek?

I na koniec..

co w trawie.. mlaszcze..

piękny gif

Ojojam już na kujki.
Żur też ma takie przystrzyżone w tychże miejscach. I futerko mu tam się tak trochę sfilcowało, takie szorstkie się zrobiło. 3 wetów to widziało, nikt tego z niczym nie łączył
A reszta pipek przypadkiem nie ma po prostu kupy futra że takie niby większe?
Kosiareczki kochane
Ja wybieram te nadpleśniałe części ziemi. Może za dużo podlewasz?

ojojane będzie na pewno mniej bolało

Nie, Pigi jest ogólnie najmniejsza.. no i najlżejsza teraz już.

Z tą łysinką to nie wiem.. staram się nie martwić, zobaczymy co wyniki pokażą ale jak to widzę to mi smutno. Mam nadzieję, że to zaraz zarośnie i wszystko będzie w porządku.

Próbowałam kiedyś tylko spryskiwać ziemię - pleśniała
przesuszałam - średnio rosło i tak pleśniało.. no nie mam już sił.
Ostatnio podlałam na podstawce oby sobie samo brało wodę.. i tak pleśnieje

A ziemię masz z jednego worka? Może jakaś podpleśniała partia?