CAVIARNIA

Eeeeeee...Skalpelem..?

Na pół, potem kruszysz i robisz sobie 5 kresek

Tysia pisze:Na pół, potem kruszysz i robisz sobie 5 kresek

Hahaha... jak to zabrzmiało...

Trzymamy dalej kciuki

Właśnie Raspberry próbowała wyskoczyć mi z rąk i łapałam ją w locie, matko, gorąco mi się zrobiło, a teraz słabo.... Mała świnkowariatka Wykończą mnie te świnie nerwowo po prostu....

A co dzielenia tabletek, to ja ciągle wyglądam jak dealer, ciągle coś gniotę, do strzykawki i do świńskich pycholi.... To i 1/10 jakoś ogarnę Choć wyzwanie jest spore...

A zapomniałabym, to Beza czyli badziewie do uśpienia, bo się znudziło...

Beza będzie żoną Marka

Jak masz taką małą dawkę, to możesz bez kruszenia i strzykawki wcisnąć z boku pysia, może tak połknie (ja mam wrażenie, że jakbym nie wstrząsała to zawsze jakiś proszek w strzykawce zostanie..)

Jak taka pięknota mogła się znudzić cudna jest.. mam nadzieję, że zdążyła gościowi zasikać łóżko, dywany itp.. za kare

Znalazłam wątek i nie mogę wyjść z podziwu, 9 własnych świnek

O żesz, przecież ona jest piękna i jaka...dorodna? Wydaje sie olbrzymia

No właśnie Jaka wielka świnia Cudowna. Mam też nadzieję, że nasikała poprzedniemu właścicielowi w kącie i teraz mu podłoga gnije...i grzyb rośnie...

Rób bazarek

Trzymam kciuki za zdrówko

Będzie miała chłopa!
Ja mam nadzieję, że pół podłogi mu zagrzybiało