Myślę, że Ci ufa i kocha na swój sposób, on jest podobny z charakterku do mojego Tasmana z tego co opisujesz, jak Tasiek się czegoś wystraszy to wręcz czeka aż go wezmę i przytulę (tak jest np. jak się krztusi albo jak dojdzie jakimś cudem do walki z Gerym), w innym wypadku biega za mną po mieszkaniu mogę go pogłaskać ale broń boże podnieść, no ale wiadomo sytuacja stresowa to co innego wtedy trzeba wytulać i wymiziać biedaka (uwielbia się żalić i skarżyć na kolanach wtulając jednocześnie). Oczywiście jak go złapię kiedy nie ma na to ochoty to tak jak Ryan kręci się i ucieka z kolan a nawet bywa obrażony, że śmiałam go oderwać od ziemi.
Ryan*, Lewis*, Alfie, Angelo*, Diablo, Shimmer* & kosze
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
To ja dalej kciukam
Myślę, że Ci ufa i kocha na swój sposób, on jest podobny z charakterku do mojego Tasmana z tego co opisujesz, jak Tasiek się czegoś wystraszy to wręcz czeka aż go wezmę i przytulę (tak jest np. jak się krztusi albo jak dojdzie jakimś cudem do walki z Gerym), w innym wypadku biega za mną po mieszkaniu mogę go pogłaskać ale broń boże podnieść, no ale wiadomo sytuacja stresowa to co innego wtedy trzeba wytulać i wymiziać biedaka (uwielbia się żalić i skarżyć na kolanach wtulając jednocześnie). Oczywiście jak go złapię kiedy nie ma na to ochoty to tak jak Ryan kręci się i ucieka z kolan a nawet bywa obrażony, że śmiałam go oderwać od ziemi.
Myślę, że Ci ufa i kocha na swój sposób, on jest podobny z charakterku do mojego Tasmana z tego co opisujesz, jak Tasiek się czegoś wystraszy to wręcz czeka aż go wezmę i przytulę (tak jest np. jak się krztusi albo jak dojdzie jakimś cudem do walki z Gerym), w innym wypadku biega za mną po mieszkaniu mogę go pogłaskać ale broń boże podnieść, no ale wiadomo sytuacja stresowa to co innego wtedy trzeba wytulać i wymiziać biedaka (uwielbia się żalić i skarżyć na kolanach wtulając jednocześnie). Oczywiście jak go złapię kiedy nie ma na to ochoty to tak jak Ryan kręci się i ucieka z kolan a nawet bywa obrażony, że śmiałam go oderwać od ziemi.
-
boe22
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
Ja już to słyszałam.
Wydaje mi się, że nie może odkrztusić wydzieliny z dróg oddechowych(wetem nie jestem
)
Jeżeli to się będzie powtarzało spróbuj może robić mu inhalacje z bromheksydyną.
Innego pomysłu nie mam.
Dobrze że dostał przeciwzapalne.
Trzymam
Wydaje mi się, że nie może odkrztusić wydzieliny z dróg oddechowych(wetem nie jestem
Jeżeli to się będzie powtarzało spróbuj może robić mu inhalacje z bromheksydyną.
Innego pomysłu nie mam.
Dobrze że dostał przeciwzapalne.
Trzymam
-
anuleczka
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
... po tylu latach wreszcie się do Ciebie przekonał
ale na wszelki wypadek trzymam
żeby żadne choróbsko się nie przyplątało 
- Dzima
- Posty: 10144
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
Słodko wygląda jak śpi...tak niewinnie. Ryanku zdrowia 
Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
Moja Nala coś takiego miała. I wydawała taki dźwięk i tak dziwnie napinała brzuszek. Zdarzyło się to u nas 2 może 3 razy przez całe jej życie jak się czymś "przeżarła" i bolał ją brzuszek (miała też rzadszą kupkę). Przy wychodzeniu takiego miękkiego bobka właśnie tak się napinała i wydawała ten dźwięk co Ryan. U nas pomógł probiotyk i espumisan.
-
Assia_B
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
Ryanku trzymaj się! Musisz być zdrowy i nie możesz zasmuć swojej Dużej...
Co do zachowania to jest w takim razie zupełnie inni niż jego brat prawie-bliźniak Pieszczoch, ten to by się non stop tulił... A spróbuj go wysłać do klatki... Jęk taki i obraza na całego
Co do zachowania to jest w takim razie zupełnie inni niż jego brat prawie-bliźniak Pieszczoch, ten to by się non stop tulił... A spróbuj go wysłać do klatki... Jęk taki i obraza na całego
-
ANYA
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
Wet powiedzial ze ten dzwiek-pisk to pewnie oznaka bolu. Ryan biega I je pieknie jak wczesniej. Jak wychodze do pokoju to biegnie zobaczyc co przynioslam. Wyraznie czuje sie lepiej a tak mnie nastraszyl. Mam nadzieje ze jak skonczy antybiotyki to mu calkowicie przejdzie. Nie wiem co z biegunka bo w klatce same bobki. Niektore troche luzniejsze I chyba Ryana 
Aaaa I juz mnie pogonil zebiszczami jak Chcialam go poglaskac ze az milo. Jak Ryan mnie nie gryzie to sie martwie bo wtedy to oznaka coznaka.
Aaaa I juz mnie pogonil zebiszczami jak Chcialam go poglaskac ze az milo. Jak Ryan mnie nie gryzie to sie martwie bo wtedy to oznaka coznaka.
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)
Biedny Ryan.. a gdzie on się tej biegunki nabawił? za dużo mandarynek
biedactwo, taki przytulony leży
dobrze, że już się lepiej czuje.. nie martw pańci i cioteczek! 
biedactwo, taki przytulony leży
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
