Złych wieści ciąg dalszy... Farsa jest w bardzo złym stanie... Praktycznie nic jej już nie pomaga... Waga waha się między 270g a 300g. Świnka je, bobczy ale zaczął się obrzęk brzucha.Dr Iza podejrzewa, że wątroba jej się sypie, że to wada genetyczna, lub niedomknięcie naczyń, które powinny domknąć się po urodzeniu i przez to wątroba jest bombardowana niestandardową drogą.... I niszczona. Nie wiem nawet czy dobrze to tłumaczę

Przekaz jest prosty.... Farsa prawdopodobnie umiera i nic nie może jej pomóc.... Na razie jest jeszcze silna, zachowuje się w normie, ale to raczej kwestia dni... Ciąży mi ta świadomość...
Wyniki Whisper, te które przyszły (hormony będą jutro), są w normie, prewencyjnie wstawimy heparenol, na poprawę pracy wątroby (jeden wskaźnik nieznacznie przekroczony, o 6 chyba).
Wczoraj do naszego zaprzyjaźnionego gabinetu pan przyniósł świnkę i żądał uśpienia, mimo że świnka zdrowa (niewielka zmiana grzybiczna). Pani doktor odmówiła i prawdopodobnie świnka trafi do nas po podleczeniu zmiany....