CAVIARNIA

Weszłam przed chwilą do pokoju... Przywitał mnie ziewajacy Cosiek z kopytkami na wierzchu

Ojojoj, chłopaki-rozrabiaki
Dropsio, może ty też masz rujkę Nie wolno rzucać się na kolegę, zwłaszcza bez powodu.
Ale się porobiło

Myślisz, że Dropsiowi taka agresja włączyła się na dźwięk przestraszonego Cosika? a może go "bronił" (tak sobie tłumaczę, bo przecież Dropsik nie może być aż taki zły w środku )

Chłopaki mają w klatkach takie tekturowe tuneliki - brykają sobie po nich, podgryzają, rzucają, hałasują... Ogólnie lubią. Przed chwilą Cosiek próbował ukraść przez kratki tunelik Dropsa - nie udało się go przeciągnąć przez oczka między prętami, więc próbował go zjeść

A wczoraj obaj do siebie coś tam piszczeli, pogadali a potem przez dobre pięć minut biegali sobie po klatce i popcornowali Cudnie to wyglądało...

Miłość na odległość lepiej na nich jednak działa Ale że Cosiek chciał tunelik przez kratki przeciągnąć .....

Moja mamusia zaczęła razem ze mną rozpływać się nad teddikami... Ciekawe, kiedy uda mi się ją namówić. Ca rok, za dwa czy trzy?

Czas jest względny, jak mawiał Einstein..

Asita pisze:Ale że Cosiek chciał tunelik przez kratki przeciągnąć

Moje koc próbują raz na jakiś czas przez kratki przeciagnac

Dropsio.. namawiaj, namawiaj.. urodziny za lekko ponad pół roku

dortezka pisze: Dropsio.. namawiaj, namawiaj.. urodziny za lekko ponad pół roku

To raczej za te trzy lata... Mówię Wam, że to będzie 04.04.2018

Dzisiaj chłopaki dostali gałązki jabłonki. Cosiek (on zawsze chowa swoje ulubione rzeczy do kryjówek ) chciał chyba przejść tunelikiem do swojego domku... Zapomniał jednak, że ma w pysiu patyk. Popłakałam się obserwując jak próbuje zmieścić w wejściu tę gałązkę