Strona 284 z 351

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 19 lut 2019, 22:02
autor: porcella
Cieciorek nadal na ręcznym. Jest to dziwne stworzenie, niesłychanie nerwowe i ciężko doświadczone przez los. Nie zapeszam.

Reszta stada ok. Tedzik coraz bardziej wyluzowany, Loczek podstawia grzbiecik do głaskania - słodziaczek! Dla kontrastu Entropia się chowa jakby bardziej.
Dzisiaj spędziłam ranek i przedpołudnie na obserwowaniu ich i, pomimo marnej kondycji i przysypiania, miałam wiele radosci. Państwo przemieszczają się dziarsko, biegają po trapie i półce, poszczypują się po tyłkach. To znaczy Entropia podszczypuje, a Loczek podrzuca wtedy ww. fragmentem. A futro skacze razem z nim :-)

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 03 mar 2019, 20:09
autor: porcella
Wielkich zmian nie ma, poza tym, że do Cieciorka (nadal na ręcznym) wprowadził się Zetros. viewtopic.php?f=97&t=9548 Ten na szczęście je normalnie i z apetytem.
A ja dla rozrywki doznałam kontuzji łokcia. prawego. Nie mogę wyprostować ręki. Nie wiem kiedy, alni przy jakiej okazji, dzisiaj niedziela, więc jutro pomyślę, co z tym dalej...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 03 mar 2019, 20:21
autor: sosnowa
O rety.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 03 mar 2019, 22:22
autor: porcella
Ja mam raczej pytanie-pretensję do życia: w jaki sposób można sobie rozwalić łokieć nie robiąc nic poza normalnymi domowymi zajęciami? Najcięższe to: zmiana pościeli, pobieżne zamiatanie, składanie wczorajszego prania. No jak? A szklanki podnieść nie mogę, zdjęcie bluzki to wyzwanie, o czajniku nie wspomnę. Nosz kurczątko :glowawmur: :glowawmur: :glowawmur:
Na szczęście Cieciorek zaczął wylizywać miskę, bo miałam obawy, czy go nie wypuszczę. Może jutro będzie lepiej.
Za to Zetros po kolacji uprawia biegi naokoło klatki z przeskokiem nad hamakiem i odbiciem się od domku, czasami zaś w locie usiłuje się rozebrać z futra. Popłakałam się, oglądając te sztuki :laugh:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 03 mar 2019, 23:28
autor: Beatrice
O, to wiele się dzieje! Ale niech te małolaty się ustatkują i nie robią Ci więcej krzywd, Porcello! ;)
Zdrówka Tobie i nieprzeciętnej Rodzince! :D :buzki: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 04 mar 2019, 15:24
autor: zwierzur
Oj, Ciotka...! A w tenisa z prosiakami nie grałaś? :D Oby Cię ominęły blokady... Zdrówka! Świetnie, że Cieciorek sam wciąga. Może się przy młodym rozeżre na dobre... :lol: Ze smarkaczem rozrywkę masz zapewnioną - u nas labki robią szoł, że boki zrywać! :buzki:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 04 mar 2019, 22:12
autor: porcella
Poniedziałek rano. Wstaję, próbuję, co mogę prawą ręką: prawie nic nie mogę. Kawy zrobić nie mogę, czajnika nie podniosę, Cieciorka nie wyjmę z klatki. Na szczęście daje się karmić przez pręty.
Daję śniadanie i widzę, że Loczek nie wychodzi do miski, a na macie są wprawdzie boby, ale wyłącznie damskie...
No cóż. Bobotic, loxicom. Masaż brzucha. Przed 10 byliśmy w Medicavecie, dr Ola Ziębicka zaopiekowała się kudłaczem. około południa dzwoniła z wiadomościami, że wzdęcie narastało, więc poza kroplówkami dostał dożylnie metronidazol i dosłownie w ciągu pół godziny zaczął jeść. Nie, żeby jakoś świetnie, ale zawsze...
Do jutra zostaje w szpitalu, odwiedziłam go, siedzi odwrócony zadkiem do świata i z rurką do pompy w łapie. Ale natkę sfrygał, podrzuciłam też ziółek i buraczka.
Entropia kompletnie zagubiona, siedzi pod półką i nie patrzy na mnie.
Łokieć w ciągu dnia trochę się rozruszał...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 04 mar 2019, 22:22
autor: zwierzur
Loczers, nie szalej! :fingerscrossed: A taka przypadłość stawowa, to się nazywa "łokieć tenisisty", serio. Mój Tata miał... Brrr... Oby to nie to! :fingerscrossed:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 04 mar 2019, 22:33
autor: porcella
Teraz nie robią blokad, jeśli to to, to mam dwa miesiące z głowy. Zobaczymy, mój fizjo wraca z urlopu pod koniec tygodnia. Ale lepiej jest, posprzątałam kuchnię ;-)
Niemniej nie lubię poniedziałków.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 05 mar 2019, 7:47
autor: kimera
Tymczasową ulgę może ci przynieść opaska ortopedyczna albo nawet bandaż elastyczny. Trzeba ją założyć na przedramię poniżej obolałego łokcia i zacisnąć na tyle, żeby ją czuć. Zmniejszysz w ten sposób obciążenie ścięgna, którego nadwerężenie powoduje ból.
Tzw. łokieć tenisisty lub golfisty to typowe przypadłości osób piszących na komputerze. Są to zmiany degeneracyjne, a nie zapalne, więc żadne sterydy, maści ani blokady nie pomogą.
Można stosować ćwiczenia, odpoczynek, prawidłowe ułożenie ręki. Nie wiem nawet, czy dadzą coś suplementy na wzmocnienie stawów, bo nadwerężeniu ulegają w tym przypadku ścięgna. Mądry lekarz na pewno coś ci podpowie.
https://wformie24.poradnikzdrowie.pl/cw ... -f9Bo.html