CAVIARNIA

Szczerze współczuję

Dzima co u was slychac?

Szkatuła sobie tyje, waga kręci się przy 796g, Żyleta i Zula mają ruję, więc szaleją. Ogólnie dobrze. Zuleńkę zapiszę na zabieg usunięcia tego guzka dopiero po sesji, bo na razie to coś nie rośnie, a wolę mieć czas i pustą głowę, bo nie wiadomo jak zniesie zabieg.
Na długi czerwcowy weekend wyjeżdżam ze znajomymi nad morze, więc świnie zostaną pod opieką Wiktora (11lat)- oczywiście odpłatnie ; dlatego ustaliłam cennik: 5zł/dzień-karmienie + wybieg, 10zł/dzień- karmienie, wybieg + sprzątanie. Ma sam wybrać, a pieniądze wypłacę po zweryfikowaniu materiału dowodowego w postaci zdjęć nie ufam cwaniakowi

Dobrze to obmyśliłaś

To mały będzie miał odpowiedzialne zadanie, ale fajnie wymyśliłaś z zapłatą to będzie miał motywację

Dobre!!

Dzima pisze:ustaliłam cennik: 5zł/dzień-karmienie + wybieg, 10zł/dzień- karmienie, wybieg + sprzątanie. Ma sam wybrać, a pieniądze wypłacę po zweryfikowaniu materiału dowodowego w postaci zdjęć nie ufam cwaniakowi

Nie wpadłabym na coś takiego

Dzima masz niezłe metody wychowawcze i ten materiał dowodowy w postaci zdjęć

a to dobre

W sobotę byłam na wystawi zwierząt egzotycznych. Spotkałam Majam i Lilith
Było super, miałam robale na rękach, dotykałam węże, trzymałam kameleona i głaskałam warana(?)
Kameleon Leon


Żółw grecki- 20lat




Jakieś afrykańskie coś...nie pamiętam nazwy ale świetnie skakało


Jesiotr


Ta ekipa nie była wyciągana z klatki


A tych przyjemniaczków głaskałam długo nie mogłam odejść, fajnie się rozciągali przy dotyku




Największy luzak wystawy


Bobaski bracia....a już się przymierzałam, Lilith mnie powstrzymywała przed doświnieniem- a ja ją


Poznajecie? Tego maluszka też miałam na oku


...ale właścicielka zawsze była w pobliżu


Naoglądałam się tylu ładnych i czystych świnek, że postanowiłam wykąpać moje smrodki, ale tylko postanowiłam... no nie chciało mi się...więc w ramach integracji międzyświnkowej odbyły pierwszy trawing w tym roku.
Żyleta i Zula były tak przerażone, że nie przeszkadzała im obecność Szkatuły...po prostu zajadały stres










Teraz mogę jeść i nie stać łapkami na tej strasznej trawie






Taka jestem ładna i niewinna


Noski, noski


Taki ze mnie macho! A co!


Kot stróżujący