Strona 284 z 577

Re: Prawie 9kg szczęścia & 8 tymczasów

: 30 wrz 2015, 21:46
autor: Cynthia
Olek pisze:Skurczy się jeszcze bardziej.
Zgadza się, za półtora tygodnie pewnie i Bójka pojedzie do domu :ok: Ale szybko nadrobimy - zjawi się u mnie mama mojej Ginger, z koleżanką, oraz być może jakieś Kościanki

Re: Prawie 9kg szczęścia & 7 tymczasów

: 01 paź 2015, 15:26
autor: Cynthia
No i Avangarda już u joasior :jupi:
Widziałam w lecznicy Ramzesa, przytył pychol, sam podjada, zaczyna przypominać świniaka, a nie zbolały worek kości :jupi:
Farsa przez swoje łakomstwo dostała biegunki, bo najlepiej napchać się ogórem i dopchnąć mleczem, durnoświnka :glowawmur:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 7 tymczasów

: 01 paź 2015, 15:27
autor: Olek
A to się rozbrykała mała świnka, w sumie to przechodzi ze skrajności w skrajność.
Ja nic nie jadła to teraz... a co se bede żałowała.

Re: Prawie 9kg szczęścia & 7 tymczasów

: 01 paź 2015, 17:02
autor: Cynthia
Ta biegunka to trochę niebezpieczna jest w jej stanie, ale Dr Iza mówi, żeby się nie martwić.... Mała raczej nie wróci do mojego DT wcześniej niż za tydzień...
Groteska lekko zdziwiona brakiem Avangardy, może jej smutno, bo dzieci jej z gniazda wyfruwają.... Za to Bójka łobuzuje za całą piątkę....
Muszę wypromować chłopaków do adopcji.... Nikt o nich nie pyta, a to takie fajne łobuzy trzy. Wieczorami odprawiają takie harce, że lepiej się to ogląda niż niejedną komedię :szczerbaty:
Właśnie na "stół" wjechał brokuł.... Ta błoga cisza, choć przez pięć minut :szczerbaty:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 7 tymczasów

: 03 paź 2015, 13:23
autor: Inoue
gorzej niż jakbyś miała gromadę "nieświńskich" dzieci normalnie :love:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 7 tymczasów

: 03 paź 2015, 19:56
autor: Monalisa
Ale ruch w interesie!

Re: Prawie 9kg szczęścia & 7 tymczasów

: 04 paź 2015, 9:49
autor: katiusha
Kolorowy zawrót głowy :102:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 06 paź 2015, 22:18
autor: Cynthia
Farsa raz lepiej raz gorzej, zagrożenia nie ma, ale waga skacze, zamiast iść stabilnie w górę. W piątek badania krwi....
Klatka po Maszy, Bubie i Maszkaronkach długo pusta nie stała... Wczoraj przywiozłam Merinkę, mamę mojej Ginger, oraz jej towarzyszkę, której muszę zmienić imię i właśnie nad nim dumam...
Moje bulbozaury najadły się wczoraj ekologicznej trawy, mniszka i krwawnika... Dziś za chwilę druga porcja, będzie wrzask na całego :szczerbaty:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 07 paź 2015, 16:13
autor: Dzima
Cynthia pisze: Wczoraj przywiozłam Merinkę, mamę mojej Ginger, oraz jej towarzyszkę, której muszę zmienić imię i właśnie nad nim dumam...
A dlaczego? Na dt? :think:
Bulbozaury :rotfl: Ech..oglądało się.... pokemony, a rodzice mówili że to durna bajka. Może i tak, ale teraz są o wiele głupsze :roll:

Re: Prawie 9kg szczęścia & 9 tymczasów

: 07 paź 2015, 16:33
autor: Inoue
Nie ma to jak świeża trawka, mniszek i krwawnik :szczerbaty: rozwaliłaś mnie tym bulbozaurem :lol: