CAVIARNIA

.... Durne choróbska!!!! Precz od naszych prosiów!!!

Co się dzieje, że prawie wszystkie świnki z forum chorują?
I co z tą cystą u Szkatuły? Będziesz czekała aż nabierze sił i wtedy operacja?
A to gapienie się na świnki zamiast nauki.. Znam to bardzo dobrze
U Zuli nic więcej nie wiesz o tym guzku?

Nie wiem czy w ogóle zdecyduję się na kolejny zabieg u Szkatuły....mam mętlik w głowie

Ann pisze: U Zuli nic więcej nie wiesz o tym guzku?

Nic Wetka chciała go nawet nakłuć, ale jest zbyt głęboko.

Trzymam zeby guzek okazal sie niegrozny

Oj, dziewczyny, trzymajcie się!!!

Prosiaki uwielbiają mieć jeden problem zdrowotny po drugim mam wrażenie... I Szkatuła postanowiła nie być wyjątkiem... No co za świnie, no....
A u Zuli bym usunęła guza jak najszybciej, po co czekać aż urośnie, albo się zmieni...

Ech, takie przykre wieści

ehh.. biedne
niech już będą zdrowiutkie

Oby u Zuli to nie było nic poważnego... (też chyba bym usunęła już teraz, bo świadomość że COŚ tam jest męczyłaby mnie chyba jeszcze bardziej niż świniak po operacji )
I za Szkatułę, coby szybko przybierała na wadze.
A ta cysta... Kurcze, też bym chyba ciachnęła :/ Jak tak patrzę to jednak dość sporo samiczek ma wcześniej czy później problemy...

Prosiaczki na fotkach cudne, kot przyglądający się bobkowi tyż - zjeść to a może nie zjeść, spróbować czy nie

Asita pisze:Szkatuła! O piękności nasza!
Co sikiem swym wszystko zrasza!
Niesiemy Ci w darach strawę
piękną, zieloną trawę.....

znaczy pietruszkę

balbinkowo pisze:Hahaha genialne... Asita a co ty jadasz że tak do rymu gadasz

dziewczyny - padłam
kościół świętego Boba świnkowego - o matko

katiusha pisze: .... Durne choróbska!!!! Precz od naszych prosiów!!!

podpisuję się rękami, nogami swymi i lubego też, psimi czterema łapami i świnkowymi tuptusiami!

Wycięłabym guzka póki jest mały tak jak powiedziała Marta. A Szkatułka niech nam grubnie. Ehh wymiziaj dziewczyny, trzymam kciuki za ich zdrówko