Strona 282 z 660
Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen zwana Kafelkiem*+ Józe
: 26 sie 2015, 19:39
autor: Assia_B
Oj... Grusia faktycznie taka ostatnia w stadzie? Że nawet je na końcu

?
@maleńka: Alvin ostatnio przy zastrzyku też tak kwiczał, że łzy sie cisnęły...

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen zwana Kafelkiem*+ Józe
: 26 sie 2015, 19:53
autor: maleńka
E no co wy, kto je ostatki ten jest piękny i gładki
ale przy zeskrobinie, smarowaniu ranki jodyną była cichutko, przy zastrzyku i chwilę po nim to był tak głośny i przeraźliwy pisk... okropne to jest, ja się igły nie boję, ale stresowałam się bardziej od niej...

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen zwana Kafelkiem*+ Józe
: 27 sie 2015, 20:14
autor: jolka
Ja nie chcę pamietać nawet tego zabiegu
Dzis Grusia wykąpana, posmarowana, wit C podana, oczy zakroplone, pazurki przycięte...uff to był cięzki wieczór,,, spróbował by ktos jej oko zakroplić- na 10 kropel jedna wpada gdzie powinna- a pazury obcinam 3 razy dłużej niż włochaczom

przy tym mnie 3 razy obsika i zabobczy
przepraszam za kapcie

Cafleen- waga- 628 g

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen zwana Kafelkiem*+ Józe
: 29 sie 2015, 10:37
autor: maleńka
Tym to dobrze, kocyki, dry bedy, legowiska

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen-i znowu problem
: 30 sie 2015, 20:16
autor: jolka
i może to to, ze przesadzam, może stres po operacji , może remont- sprawiła to , ze Zuzi najprawdopodobniej zalęgł się grzyb... jestem zrozpaczona, popłakuję sobie a jutro lecę do weta- znowu, a w czwartek na kontrol z Gruszą. Smarowanie Gruszy tą maścią od weta było pomyłką- no wiedziałam, ze ona nie znosi, ale chciałam jej pomóc... Grunia się podrapała bardzo,,
a tak wygląda to u Zuzi- sama się nie znam , ale pytałam mądrzejszych..
A to damy kwiczące- matka wpuśc nas..

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem
: 30 sie 2015, 20:43
autor: porcella
A co wlaściwie jest Gruszy? Może pomogłaby prosta ozonella? Łagodna, przeciwbakteryjna, gojąca...
Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem
: 30 sie 2015, 20:50
autor: jolka
Hodowca mi powiedziała, ze matka Gruszy miała świe
rzbowca- żebym zrobiła zeskrobinę- Dr Dorota zrobiła, płakałam ja i Grunia strasznie- świerzbowiec żaden nie wyszedł- posłaliśmy jeszcze próbkę do laboratorium. Ona bardzo się drapie, Ale to nie skinny to baldwin, ma te swoje prosaki. I będzie ich więcej w miarę wieku... ona nie toleruje żadnych smarowań - niczym, drapie się wtedy koszmarnie....tylko kapiele
tak wygląda po smarowaniu
waga dziewczyn-
Zuzia 1276g
Mysza-1264g
Geuszka-1068g
Kafel-634g
mały spadek u kudłatych
Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem
: 30 sie 2015, 21:35
autor: porcella
ajajaj...
może to alergiczne? Spróbowałabym soku z aloesu, albo ozonelli, żeby chociaż to zagoić.
Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem
: 30 sie 2015, 21:37
autor: Werusiek
Ojj biedna Gruszka. Oby szybko pozbyła się wysypki

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem
: 30 sie 2015, 21:39
autor: jolka
porcella pisze:ajajaj...
może to alergiczne? Spróbowałabym soku z aloesu, albo ozonelli, żeby chociaż to zagoić.
pryskam octeniseptem- jest ciut lepiej- a smarowałam loringenem
tem aloes do dostania w aptece?
ozonella to rodzaj oliwki? wolę nie ryzykować juz jak tak
