CAVIARNIA

Osłuchowo czysto . Mały miś przestał kichać i świszczeć, więc jest lepiej . Z grzybkiem idzie nieco wolniej, uszka są piękne i czyste, ale łapki i grzbiet dalej "brzydkie", więc Papaja wróciła do swojej starej fryzury i ma znów wygolony grzbiet. Kontynuujemy leki do pyszczka i dodatkowo psikamy plecki i łapki.
Życzymy sobie żeby Nowy Rok przyniósł więcej zdrowia dla tego małego, puchatego ciałka

I my Wam tego z całego serca życzymy! Ściskamy mocno kciuki!

Co ta Pajka ma na łapkach już naprawdę nie wiem. W piątek kontrola, tymczasem biały nalot wciąż jest obecny. Zaczynamy mieć podejrzenie, że to nie grzyb a... Coś innego . Tymczasem Papaja jest prawdziwym postrachem Mirabelki i Rzodkiewki . Podczas rujki nie ma litości, sunie jak czołg . Dobrze jest widzieć tego małego pakera pełnego sił i werwy .

I tak trzymać dzielna Papajko

Papajce zarósł grzbiet, wciąż taranuje resztę stada i jest w świetnej kondycji. Zbliża się termin kontroli serduszka i oby było stabilnie . W weekend wrzucę zdjęcia misio-świnki

To czekamy na zdjęcia

Za serduszko kochane!

Piękna Pajeczka



i zdjęcie incognito, Papaja przebrana za trocinę

Prześliczna