"1.15. Uclivlenie prawa do ochronyżycia dziecka z uwagi na podejrzenie, że zostało poczęte wskutek
czynu zabronionego
Wreszcie, odwołując się do normy wyrażonej w art. 4a ust. l pkt 3 należy na wstępie dokonać
jej precyzyjnego odczytania, wskazując że dotyczy zarówno popełnienia przestępstwa
zgwałcenia ( art. 197 k.k.), czy przestępstwa seksualnego wykorzystania bezradności lub
upośledzenia (art. 198 k.k.) ale również popełnienia innego czynu zabronionego, jak np.
obcowanie płciowe dwóch osób poniżej piętnastego roku życia (art. 200 § . l k.k.),
kazirodztwo (art. 201 k.k.), a nawet stosunek płciowy w miejscu publicznym skutkujący
zgorszeniem publicznym, co zgodnie z art. 51 § l ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks
wykroczeń (Dz. U. z 2015, poz. l 094) stanowi czyn zabroniony.
1.16. W przypadku przestępstwa zgwałcenia, czy seksualnego wykorzystania bezradności lub
upośledzenia, dobrem chronionym wydaje się prawo matki do odpowiedzialnego
decydowania o posiadaniu dzieci, wyrażone w preambule ustawy. W pierwszej kolejności
należy jednak zwrócić uwagę, że Trybunał Konstytucyjny stwierdził już w orzec?-eniu z 28
maja 1997 r., sygn. K 26/96, że "prawo do posiadania dziecka może być interpretowane
wyłącznie w aspekcie pozytywnym, a nie jako prawo do unicestwienia rozwijającego się
płodu ludzkiego". Nie można bowiem decydować o posiadaniu dziecka w sytuacji, gdy
dziecko to już rozwija się w fazie prenatalnej. Innymi słowy, nie istnieje prawo do
nieurodzenia dziecka. W efekcie wskazana przesłanka zezwalająca na przerwanie ciąży nie
jest usprawiedliwiona żadną wartością, prawem ani wolnością konstytu1:il Co więcej, o ile
. . GIJJf?~g
I
r •
zgwałcenie stanowi zachowanie przestępne i karygodne, a jego ofiara przeżywa cierpienie tak
fizyczne jak i psychiczne, to k.oncentrując się na zagadnieniu sytuacji psychicznej ofiary
zgwałcenia, nie można tracić z pola widzenia problemu jeszcze jednej - równie ważnej -
osoby, czyli dziecka, które w żaden sposób nie ponosi winy za czyn, który jego ojciec
wyrządził jego matce. W sytuacji dokonania aborcji, powstaje jeszcze większe zło, bowiem
dziecko staje się kolejną ofiarą tej dramatycznej sytuacji. Aktualnie przesłanka opisana w art.
4a ust l pkt 3 Ustawy stanowi unikalny w dzisiejszej kultlirze prawnej przypadek
odpowiedzialności życiem za czyny osób trzecich. Prawo bowiem dopuszcza, by negatywne
konsekwencje przestępczych działań sprawcy przestępstwa zgwałcenia, ponosiła osoba
niewinn::t - dziecko. Problem jest tym poważniejszy, że formą tej odpowiedzialności jest
pozbawienie życia. Ustawowe odebranie prawa do życia tym dzieciom poczętym, których
ojciec (lub rodzice) podejrzewany jest o popełnienie czynu zabronionego, stanowi
niedopuszczalny we współczesnym systemie prawnym powrót do odpowiedzialności karnej
za winy cudze. Nie można także zapominać, że takie przyzwolenie ustawowe prowadzi do
głębszego zranienia matki, dokładając do traumy ofiary zbrodni cierpienie wynikające
z syndromu post-aborcyjnego. Dopuszczalność tej przesłanki uchylenia ochrony życia
stanow~ jaskrawy przykład kapitulacji państwa, które nie tylko nie zapobiegło przestępstwu,
ale nie jest w stanie zapewnić należytego wsparcia matce i dziecku, oferując jedynie
przyzwolenie i refundację uśmiercenia niewinnego człowieka. Nie pozostawia również
wątpliwości proporcja w jakiej pozostają do siebie dobro w postaci wolności do decydowania
o posiadaniu dzieci oraz prawo do życia. "
Ja to rozumiem tak, że jak kobieta jest zgwałcona, to ma urodzić - bo przecież inaczej będzie mieć jeszcze gorzej, bo wystąpi u niej syndrom poaborcyjny.
Poza tym ustawa nie przewiduje możliwości aborcji w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu, a wszystko, co się rozwinie z połączenia komórki jajowej i plemnika podlega ochronie. Bo niekoniecznie powstaje człowiek! Polecam lekturę o zaśniadach, uwaga - zdjęcia są dość obrzydliwe (takie gluty - zdjęcia guzów).
https://patolodzynaklatce.wordpress.com ... -czlowiek/