Strona 29 z 72
Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 26 cze 2014, 16:13
autor: atka1966
dzięki
ps.
w sierpniu podobno będzie akcja "pro adopcyjna", ale nie wiem gdzie

Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 01 lip 2014, 7:40
autor: Mariolag
Witaj atka. Widzę, że maludy mają kłopoty ze zdrówkiem. Współczuję i trzymam kciukasy . Pozdrawiam !
Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 01 lip 2014, 9:31
autor: atka1966
Dzięki Mariolko

przekażę Busi i Kokusiowi buziaka od Ciebie, na pewno będą wdzięczne

Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 09 lip 2014, 18:38
autor: atka1966
Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 09 lip 2014, 18:54
autor: atka1966
Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 09 lip 2014, 21:33
autor: Dzima
Ha ha ha co za leniwce

no kto to widział, żeby na wybiegu wracać dobrowolnie do klatki
A na tych hamakach wyglądają jakby chciały zamknąć sobie drzwi od klatki
Busia

Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 10 lip 2014, 12:14
autor: atka1966

dziewuszki nie lubią obcego terenu i wolały siedzieć w klatce, nie zwiedzały kątów, to też nie miałam za dużo sprzątania

i tyle było z działkowania... albo deszcz, trawa mokra, albo niemiłosierny upał i strach było wyjrzeć na zewnątrz, bo 36 st.C

zbyt gorąco, udar cieplny gwarantowany, a potem znowu burze i tak w kółko !
bez sensu taka pogoda

dla mnie ok, ale świnie nie korzystają z "wolnego wybiegu"
za to mają dużo zielonego z działki, to chociaż tyle dobrego...
zobaczymy jaki będzie ten weekend
Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 11 lip 2014, 16:46
autor: Miłasia
Fajnie pozują

, kudłate modelki

.
Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 28 lip 2014, 11:57
autor: atka1966
przy tych ukropach, to już na prawdę jest fatalnie
moje dziewczynki leżą jak rozdepnięte placki na podłodze

na działkę ich wcale nie zabieram, bo to tylko grozi udarem

żadna przyjemność w taki skwar
ps.
mija właśnie miesiąc, jak podaję Busi kropelki na cysty... jak tylko się trochę ochłodzi, pojedziemy na usg, sprawdzimy czy może jest troszkę lepiej... oby

Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 31 lip 2014, 16:50
autor: atka1966
padł mi

ale szybko pstryknęłam telefonem, chociaż to już nie ta jakość !
pierwsze podejście do arbuza... Busia chętnie, Pipi się wystraszyła jakby wielkości i wlazła na Busię
potem już zasmakowała i chętnie się w niego wgryzła
