Re: Mili i Nili, Lumi i Hukka, czyli Siostry Alternatywne
: 14 mar 2016, 10:41
				
				Hej, jak u Was?
			Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/




 Inaczej dr Kasia znów będzie musiała po godzinach zostawać. Czy to ja mam się tam wepchnąć za Ciebie, czy Ty przekażesz?
 Inaczej dr Kasia znów będzie musiała po godzinach zostawać. Czy to ja mam się tam wepchnąć za Ciebie, czy Ty przekażesz? 

Chyba bym potrzebowała, bo moje futrzaste schudło już poniżej 800g!porcella pisze:BTW mam z darów zaczętą karmę dra Ziętka - jakbyś potrzebowała.
 Rany goją się dobrze, ropy coraz mniej, panna jedzie ostatnio na opiatach - ale sama za bardzo jeść nie chce. W ciągu dnia dokarmiam przymusowo w sumie z 5-6 razy po 12-15 ml, nocą zostawiam pożywną papkę ze zmielonych świńskich żareł suchych i karmy ratunkowej, tartą marchewę z jabłkiem, rozmoczone płatki owsiane, ale znika tylko tak ciutka zawsze czegoś, a i tak nie wiem, czy to nie Nili podjada. Ale po każdym czyszczeniu w MV jest chudsza o kolejne 20-25 g
 Rany goją się dobrze, ropy coraz mniej, panna jedzie ostatnio na opiatach - ale sama za bardzo jeść nie chce. W ciągu dnia dokarmiam przymusowo w sumie z 5-6 razy po 12-15 ml, nocą zostawiam pożywną papkę ze zmielonych świńskich żareł suchych i karmy ratunkowej, tartą marchewę z jabłkiem, rozmoczone płatki owsiane, ale znika tylko tak ciutka zawsze czegoś, a i tak nie wiem, czy to nie Nili podjada. Ale po każdym czyszczeniu w MV jest chudsza o kolejne 20-25 g  Eh.
 Eh.
 Ale jeśli wszystko pięknie się goi, to na pewno niedługo zacznie jeść, tylko jeszcze sama też musi się do tego samodzielnego jedzonka przekonać
 Ale jeśli wszystko pięknie się goi, to na pewno niedługo zacznie jeść, tylko jeszcze sama też musi się do tego samodzielnego jedzonka przekonać  
   
  









 Z drugiej strony - się nie dziwię, skoro dwa razy w tygodniu dr Kasia rozgrzebuje jej zębodół i tę ranę zewnętrzną...
 Z drugiej strony - się nie dziwię, skoro dwa razy w tygodniu dr Kasia rozgrzebuje jej zębodół i tę ranę zewnętrzną... 
 2. dr Kasia zastosowała gąbki kolagenowe, które przyspieszają gojenie, i zacementowała ranę (dosłownie!), żeby nie właziły w dziurę żadne jedzeniowe resztki. Trzymajcie kciuki, bo to już miesiąc się tak ciągnie, a dobrze byłoby, gdyby się już skończyło i zabliźniło. Szczególnie, że od czterech tygodni wlokę Mili dzień w dzień albo do MV, albo do pracy.
 2. dr Kasia zastosowała gąbki kolagenowe, które przyspieszają gojenie, i zacementowała ranę (dosłownie!), żeby nie właziły w dziurę żadne jedzeniowe resztki. Trzymajcie kciuki, bo to już miesiąc się tak ciągnie, a dobrze byłoby, gdyby się już skończyło i zabliźniło. Szczególnie, że od czterech tygodni wlokę Mili dzień w dzień albo do MV, albo do pracy.
 
 

