Strona 29 z 44
Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 11:37
autor: jasnoluska
Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 11:40
autor: Zaffiro
Super sesja

piękne masz stadko

Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 13:10
autor: Dzima
Zgrane dwa stada

piękne zdjęcia, a Warcab rzeczywiście się uśmiecha albo raczej śmieje się z fotografa

Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 13:55
autor: ANYA
Uwielbiam Twoich chlopakow
Czy warcabowi sie ciut kolorki zmieniely? czy moze to mi sie wydaje? albo to swiatlo... zawsze mi sie wydawalo, ze jest mocniej rudy.
Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 18:27
autor: jasnoluska
Tym razem to chyba kwestia światła. On nie jest jakiś bardzo rudy, ale na pewno bardziej niż na tych zdjęciach

Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 19:27
autor: ANYA
No wlasnie bo juz sie martwilam, ze wyplowial

albo ze go czyms wybielilas

Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 19:42
autor: jasnoluska
Czymś wybielic to by się Łatka przydało... On kocha brud i leżenie w sikach, wiec w niektórych miejscach już dawno nie jest biały tylko żółty :/
Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 06 wrz 2014, 19:45
autor: ANYA
Ach tam ach tam on poprostu lubi swojskie klimaty

i swojsko pachniec. Nic z tym nie zrobisz. Mam dlugowlose swinki ktore sie farbuja na zolto i jedyne co moge zrobic to je obcicac. Dobrze, ze Warcab jest krotkowlosy

Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 17 wrz 2014, 18:29
autor: Beth
Fantastyczny usmiech
Chłopcy jak zawsze cudni

Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 19 wrz 2014, 22:18
autor: jasnoluska
Powstało u nas w domu nowe przysłowie: "CZEGO PAŃCIA NIE WIDZI TO ŚWINCE WYBACZONE"

Jak powstało? Lezelismy spokojnie na łóżku, przed laptopem, akurat z Cymeczkiem. Tulił się, rozgladał itd. Nagle wstał i poszedł pochodzić po łóżku, posiedzial chwilę za laptopem i wrócił. Wskoczył na mnie i od razu wyciągnął łapcie. Zasnął niewinnie jak gdyby nigdy nic. Tymczasem po złożeniu laptopa ukazała się mokra plama! Otóż Cymek w swojej małej główce wiedział, że na ludziach się nie sika, wiec zlazl ze mnie, zsikal tam gdzie nie widziałam i wrócił się dalej tulic. Taki to wielki świński rozumek
