CAVIARNIA

Czuję się niedoceniona ;p zrobiłam całej trójce sałatkę warzywną z całą masą pyszności...tyle, że Demolce włożyłam pokrojony kawałek piersi z kurczaka obok i w miseczce obok świeża porcja jogurciku naturalnego ...i co ?
I mój kochany chomik wyszedł skuszonym zapachami...po czym zaczął przegryzać jogurt kurczakiem i niech mi ktoś powie, że chomiki nie potrzebują białka ;p

Korzysta z dobrodziejstwa, bo w naturze raczej by sobie nie upolowała

cudaczek demonstruje wyleż w strefie piasku Jutro spokojnie będę mogła powiedzie, że ciąża to moje zwidy...i na dniach oddam jej kołowrotek kurcze...pierwszy raz w życiu widzę chomika rozłożonego wygodnie do spania w innym miejscu niż domek...norka...

Ale co, brzuch jest jaki był? Czy się zmniejszył?

Zagladam tu ciągle z nadzieją że juz cos wiadomo a tu stale cisza. Demolka oszukuje! Moze ona gruba po prostu?

Ja już nie wiem...wydaje mi się, że brzuch ma normalny...ale zachowuje się też całkiem normalnie...i jedyne kto w tym domu zachowuje się dziwnie to ja ;p Myślę, że ciąży nie było ....i zwyczajnie taką ma śmieszną budowę Dałam się wrobić chomikowi

Nie mów hop, ten brzuch na zdjęciach nie wygląda normalnie raczej... no i to lizanie, gryzienie się po brzuchu. A może naprawdę już urodziła?

I pół nocy gryzłaby łupinę kokosa, drapała po mniejszym drewnianym domku i skrobała po szybie? wydaje mi się, że gdyby urodziła to zajęłaby się dziećmi zamiast robić rozróbę ;p

Może ona ma system: karmienie - czas dla matki - karmienie

A może rzeczywiście zrobiła wszystkich w jajo. Pół forum skacze do wątku, żeby się dowiedzieć co z tą ciążą, a Demolka szybkę skrobie

Albo urodziła i nie ma instynktu...

Jeżeli za parę dni okaże się że naprawdę nic nie ma to może przydałoby się pójść do weta z tym brzuchem? może ma jakieś wzdęcie albo inny grom... mówiłaś przedtem że brzuch jest twardy - wciąż jest taki czy już nie? w ogóle to wyraźne zdjęcie by się przydało...