Strona 279 z 445

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 08 mar 2016, 17:34
autor: Lilith88
Fitness, fitness! Albo siłownia z przystojnym trenerem :szczerbaty: Ja chyba pierwsze co zrobię po przeprowadzce to zapiszę się na coś :D

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 09 mar 2016, 15:21
autor: Bajlandia
My z TŻ od lekko ponad roku tańczymy towarzysko :102: fajna sprawa. W sumie znajomi zapisali nas, bez naszej wiedzy, poszliśmy w 4 pary a po pierwszym stopniu zostaliśmy tylko my i się nam spodobało :lol: ale to takie zajęcia raz w tygodniu po 1,5 godziny i też zastanawiam się nad jakimś bieganiem czy fitnessem, bo po prostu na tańcach jest coraz trudniej i głupiej 1,5 godziny czasem nie wyrabiam kondycyjnie :tired:

A jakby coś to w Bydgoszcz są co najmniej dwa punkty obowiązkowe, żeby wpaść miziać świnki :neener:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 09 mar 2016, 17:49
autor: martuś
dortezka pisze: A od jakiś 2 godzin Tomek śpi z Pigi pod polarem.. myślicie, że ma już dużą plamę na podkoszulce? Obrazek
I jak podkoszulka? Ocalała czy Pigi jednak ją "wyprała"? :szczerbaty:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 10 mar 2016, 11:11
autor: dortezka
no ja fitnessu teraz nie mogę a o siłowni z przystojnym osobistym trenerem mogę zapomnieć bo to kosztuje.. bo chyba, że sobie jakąś świeżynę wyrwę co będzie ze mną chodzić i robić za trenera :szczerbaty:
Lilith88 pisze:Może kiepska taśma. Moja klejona też taśma i trzyma strasznie mocno.
Lilith, taśma jest dobra.. ale inaczej trzyma rama prostokątna a inaczej "L"ka.. Tym bardziej, że kuweta musiała być sztukowana bo nie da się zakładek porobić na rogu zewnętrznym (tym właśnie co w "L" idzie). Na razie dumam czym to jeszcze potraktować żeby było dobrze.. coś na pewno wymyślę. Póki co, jak chcę wypuścić dziewczyny to rogi w tym miejscu spinam klipsami biurowymi :szczerbaty: Dałam im ostatnio mostki drewniane by się przyjemnie wychodziło a te oszołomy wolały przeskakiwać.. za świnią nie nadążysz..

jest jeszcze jeden plus żwiru w porównaniu do seni.. wcześniej wyrzucaliśmy minimum raz dziennie worek śmieci.. teraz jak wyprodukujemy 1 na 3 dni.. czyli chronimy naszą planetę Ziemię..
Assia_B pisze:Może jednak namówisz małża, żeby się trochę poruszał
nie m opcji :( nawet na spacer dookoła osiedla nie chce iść.. nie wiem co się z nim porobiło.. tylko TV, komórka.. komputer. Ja wiem, że zmęczony po pracy ale właśnie trzeba wtedy wyjść i odświeżyć umysł. Czasem trzeba się zmusić parę razy a potem to samo pójdzie.. ale nie i koniec a on jest uparty..
Bajlandia pisze:też zastanawiam się nad jakimś bieganiem czy fitnessem, bo po prostu na tańcach jest coraz trudniej i głupiej 1,5 godziny czasem nie wyrabiam kondycyjnie
o tak, to dawało w kość.. szczególnie jive.. ale ja i tak zakochana byłam w paso doble.. to taki namiętny taniec i szybki.. ahh.. zatęskniłam aż.. Najgorsze jest to, że mieliśmy nawet propozycję by tańczyć ot tak z naszym Instruktorem (najlepszy na świecie!).. wynajmowali salę ze znajomymi i mogliśmy się za śmieszne grosze dorzucić i tańczyć pod jego okiem..
Też byliśmy w średnio-zaawansowanych więc tańczyliśmy po 1,5h.. ale chyba 2 razy w tygodniu.. kurcze.. już nie pamiętam a to było 3 lata temu!

Miejsca do miziania świń będę pamiętać.. naprawdę fajnie by było się zebrać grupką i poodwiedzać..
Raftylka pisze:Wy o tym fitnessie.. Ja za półtora miesiąca biorę ślub i nie mogę się zmotywować do niczego mimo ze mam baaaardzo dużo za dużo
Dużo za dużo to ja mam.. ale w sumie chodzi mi głównie o kondycję i żeby się gdzieś "wyżyć" ;)
martuś pisze: I jak podkoszulka? Ocalała czy Pigi jednak ją "wyprała"?
a jak myślisz Obrazek
oczywiście, że zlała się na niego.. moja prosinka kochana :love: i jeszcze zostawiła mu pełną garść bobów.

mam jakieś fotki ale nie mam kiedy wstawić.. piszę cichaczem z pracy a w domu cały tydzień jestem późno..
Prosińki wszystkie mają się dobrze, skrzeczą niemiłosiernie bo dalej mają ruję. A Pigunia ma mega apetyt i jak dajemy jej duuuużą porcję i daje się ostatnia kulkę to trzeba uciekać bo gryzie pręty zła, że nie dajemy jeszcze.

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 10 mar 2016, 11:53
autor: Asita
Ale długi post...się naczytałam :lol:
No wybaczamy brak fotek ;)
Ja, jak się przeprowadziłam do Sopotu, to od razu był plan: basen (10 minut do aqua parku), bieganie, wychodzę z klatki i od razu wbiegam do lasu), joga (znaleźliśmy 15 minut od nas pieszo). Skończyło się tak: M chodzi 3x w tyg na basen, 2x w tyg na jogę, moje buty do biegania za 300zł stoją pod półką a ja ....cóż....Różne inne rzeczy nie związane ze sportem robię :lol:
A Pigi bidna, głodzona..."dajcie mi więcej, przecież jestem głodna :( " :lol:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 10 mar 2016, 12:22
autor: Bajlandia
My paso doble mieliśmy dopiero raz, także jeszcze się nie wczułam :lol: tak, własnie jive wykańcza najbardziej :tired:
Generalnie uwielbiam wszystkie tańce, których się uczymy, ale wiadomo, ze jedne mniej drugie bardziej, a najbardziej to chyba quick stepa :102: fajnie się nim lata po całej sali :love:

No własnie tak to jest, możliwości tyle (ja też, żeby mieć świetne tereny biegowe leśno-łąkowe muszę przejść przez ulicę, no i wejść na wielką górę, która to jest świetną rozgrzewką samą w sobie xD) a jakoś... no zawsze jest tyle do zrobienia :glowawmur:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 10 mar 2016, 16:44
autor: Dropsio
Ja też miałam zacząć biegać... No cóż, jak na razie się nie zanosi. No bo z aparatem biegać nie będę, a jak w polach spotkam jakiegoś fajnego ptaszka albo sarenkę i nie będę mogła zdjęcia zrobić? :lol:
Ogromnie się cieszę, że Pigi ma taki apetyt! Oby tak dalej :jupi:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 10 mar 2016, 18:43
autor: Assia_B
My już po pierwszych zajęciach z tańca. Mi się podobało :D Ale TŻ średnio zadowolony.. On nie lubi tańczyc... Namówiłam go bo ślub, wesele itp itd... Jak wyszliśmy to stwierdził, że to stanowczo nie dla niego, więc nawet nie mam co marzyc, że po ślubie będziemy nadal chodzic... :(

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 10 mar 2016, 20:13
autor: martuś
Asia może do tego czasu polubi? ;)

Dortezka weź psa. Małż będzie musiał z nim chodzić 3 razy dziennie na spacer bo jak nie to Wam nasika w domu :szczerbaty: W taki sposób będziesz mogła z małżem chodzić na spacery :lol:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 10 mar 2016, 22:20
autor: Bajlandia
Assia właśnie! Jest duza szansa że jeszcze mu się spodoba ;)
Ale taniec to bitwa charakterów czasem :D my właśnie wracamy z zajęć trochę sfochani bo sie poklocilismy w tangu o kroki :p