CAVIARNIA

Zważyłam dziewczyny i się załamałam...
Flow 908g
Whisper 896g
Raspberry 525g
Dream 913g
Miracle 1100g
Ginger 1015g
Destiny 1167g
Sheeran 1117g
Flair

Tymczasy
Farsa 299g
Avangarda 415g
Bójka 548g
Fikcja 413g
Groteska 775g
Masza 596g
Buba 872g
Maszkaronek jasny 139g
Maszkaronek ciemny 138g
Limeryk 398g
Sonet 440g
Guliwer 430g

Ale, że co??? Za mało?

Whisper masakrycznie mało, Flow też nie powala, ale u niej dobowe wahnięcia dochodzą do 70g.....
Jutro Farsa pojedzie do dr Całus

Hmm, to u mnie Choco czasem miała 700 i coś, ale ona była raczej drobna. Najwięcej to miała 860 chyba. A Colori dochodziła do 1300 g nawet, i była bardzo duża.

Średnio mówi się że samiczka 800 - 1000 g jest ok, a samczyki jakoś 900 do 1500 nawet. Chociaż nie jestem pewna co do samczyków, bo nigdy nie miałam to mnie to tak nie interesowało.

Teraz Blanka i Felicja tak na długość są mniej więcej równe i mniej więcej w tym samym wieku, jednak Felicja ma 1076, a Blanka 996.Wynika z tego, że Felicja grubsza

faktycznie Ci troszkę dziewczyny w dół poleciały.. ale czemu?

Trzymam za Farsę kciuki jutro

Po wizycie u dr Całus oznajmiam co następuje (dużo tego będzie, bo zabrałam z sobą 10 świnek, aga666 dołożyła 5, więc wesoło było):
Farsa - brzuch twardy, nabity, podejrzenie robactwa, boby poszły do badania, wynik jutro
Maszkaronki - okazały się dwoma dziewczynkami, pójdą do adopcji razem
Destiny - osłuchana, nie ma problemów zdrowotnych, dziwny oddech wynika z przesuszonego powietrza z domu (trzeba nawilżać), zdrowa klucha
Miracle - mój kochany grubasek, oko lekko łzawiące - brak oznak zadrapań, brak zapalenia spojówek,
Dream - zęby elegancko, za to mała cysta z lewej strony, do obserwacji
Flow - lekko krzywo starte zęby, brak cyst, osłuchowo elegancko
Whisper - krzywo starte siekacze, do obserwacji. bez cyst, osłuchowo ok
Jest nieźle

Oj, biedna Farsa Trzymam kciuki, żeby to jednak nic poważnego.
Z technicznego punktu widzenia, jak zabrałaś tyle świnek?

Mopy do wielkiego transportera, Dream, Miracle i Destiny do małych transporterów, Farsa z Fikcją do jednego pudełka, Masza i Maszkaronki do drugiego
Mąż mi pomógł znieść pierwszą turę, potem wróciłam po mopy. Wnosiłam na trzy razy NA czwarte piętro. To dobry trening jest, rozgrzeweczka przed fitnessem

Farsa nie ma robaków.... No to co dalej? Czekamy na dyspozycje dr Izy...

Transport widzę opanowany do perfekcji

Farsa, zdrowiej kochana