Strona 273 z 468

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 13:17
autor: Pani Strzyga
Tzn. Dokładnie było mówione, ze trzeba w ciepłym suszyć, ale jak pytałam czy piekarnik na 50 stopni wystarczy, to mi nikt nie potrafił powiedzieć...

Znalazłam cytat. Wypowiadał się hodowca z Elido Caviary

"W niewielkich ilościach jest ok, ale pod warunkiem że został poddany obróbce termicznej, a takowej poddają go wszyscy producenci ziół. Nie podajemy skrzypu zebranego samodzielnie."

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 13:25
autor: Asita
No widzicie. Ja podałam kilka razy wrotycz - i suszony i świeży... A potem ktoś mi napisał, że jest toksyczny... I potem rzeczywiście przeczytałam, że odchodzi si od stosowania wrotyczu ze względu na toksyczne właściwości. Ale jest też pasożyto-niszczący...jeśli ktoś takie ma... Ale Żurek przeżył... Ąlfredo mało go jadł, ale Żurek wcinał przez kilka dni suszony...
Może ze skrzypem też tak jest, że jak trochę się da, to nie zaszkodzi.

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 13:34
autor: Lilith88
No tak i dalej nikt nie wyjaśnia dlaczego nie :roll: Nie lubię takich nie, bo nie. Zjedli i mają się świetnie. Wysuszę go, bo i tak miałam to zrobić i dużo świeżego nie dostali ale fajnie by było wiedzieć czemu niby jest trujący, co takiego w sobie zawiera i jakim cudem nagle się to ulatnia po suszeniu.

Z wrotyczem pamiętam i jak u ciebie Asita napisali, że trujący to też szukałam dlaczego i jest wyjaśnione co do skrzypu polnego na wiki piszą tylko tak
W większych ilościach skrzyp polny jest trujący dla zwierząt. Szczególnie wrażliwe na skrzyp polny są konie i świnie. Udokumentowano śmiertelne zatrucia koni, zwłaszcza źrebiąt. Objawami zatrucia u koni jest niespokojne zachowanie – konie gryzą i kopią. Spożycie znacznych ilości powoduje odurzenie zwierząt i bezwład mięśni. Występuje porażenie ośrodkowego układu nerwowego i zmiany patologiczne w narządach wewnętrznych. Duży udział skrzypu w sianie obniża mleczność krów.
Siedlisko
Tylko to, że coś jest trujące dla jednych zwierząt nie znaczy, że dla innych też. Np. jarzębina jest trująca a ptaki ją jedzą i mają się dobrze. Zastanawia mnie czy to jest tak zapobiegawczo stwierdzone, że świnki morskie nie mogą czy ktoś to kiedyś badał.

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 13:39
autor: Asita
Nie wiem Lilith, ale definicja brzmi jak o jakiś dopalaczach...wrrr... :?
Muszę też poszukać w wolnej chwili głębszych info o skrzypie.

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 13:43
autor: Lilith88
Mnie ciągle boli, że w języku polskim ciężko znaleźć jakieś info o świnkach. Tak na prawdę my tu siedząc na forum mamy najwięcej info a jak czegoś nie wiemy, zapytamy tu i nie dostaniemy odp. to znaczy, że nikt nie wie. Ja chyba na fb u hodowców zapytam, może oni mają jakieś info, może ktoś nie tylko z PL się odezwie :idontknow:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 13:53
autor: Pani Strzyga
No ja też nie mam pojęcia... :think:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 14:04
autor: Lilith88
Wiecie co? Zastanawiam się dlaczego jak otwieram kurierowi nie ważna jakiemu i jakiej firmy to zawsze mówi "o spała pani" :shock: Ja nie wiem o co chodzi, bo to prawie nigdy nie jest prawda.. Szczególnie, że są popołudniu 12-16 prawie zawsze. Brak make-upu? Czy tak im się rzuca w oczy, że stanika nie mam? :roll: Czy co? Ale w domu jestem, nie wychodzę nigdzie, więc po co mam skórę męczyć kosmetykami czy się w staniko-zbroję wbijać? A może mam za krótkie spodenki i wyglądają jak majtki albo piżama? :lol:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 14:05
autor: Pani Strzyga
Albo wszystko po trochu :D

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 14:07
autor: Lilith88
Taka nimfa za drzwi wygląda buahaha

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman i Foxiątko, Onyx i Wiewióre

: 13 lip 2015, 15:36
autor: Asita
Lilith, przyjadę kiedyś jako kurier i powiem Ci, jaka jest prawda :szczerbaty: :szczerbaty:

Jeszcze wracając do jr farm mix grainless, to ja moim kupiłam. Powąchały i na tym się skończyło... :evil: Dawałam przez 4 dni w całości i rozkruszone... Zero zainteresowania. Kupiłam też CC....Alfredo od razu zaczął pochłaniać... :lol: