Re: Cymek, Warcab, Łatek i Jacek, czyli paczka radomskich św
: 19 sie 2014, 12:48
Porcja wieści i zdjęć
Boczek Łatka dalej go swędzi, ale po pierwsze już mniej, a po drugie powoli zaczyna zarastać sierścią. Wetka twierdzi, że jeszcze jeden-dwa zastrzyki i Łacina będzie jak nowy.
Poza tym od ostatniego czasu jak tu pisałam nastąpiło nieuniknione. W trakcie wybiegów moje dwie parki zapoznały się przez kraty. Cymek jak na alfę przystało pozłościł się chwilę, że bez jego zgody przyjechała nowa świnia, po czym olał towarzystwo i poszedł biegać. A Łatek jak to Łatek... Spędził cały wybieg próbując przegryźć kraty do Warcaba i Jacuszka. A jak już nie miał siły to kładł się obok i pilnował, żeby mu nie uciekli
I kolejne nieuniknione... Mój tata dowiedział się, że mamy czwartą świnkę
Mama się wygadała. Stwierdził, że jestem jak Violetta Villas i jakby przeliczyć ilość zwierząt na metr kw to u mnie pewnie wyszło by więcej niż u Violetty
I oczywiście standardowe teksty typu "Po co Ci tyle tych świń?", "Będą śmierdziały", "Po co te klatki takie wielkie?", "Niedługo nie będziecie się mogli ruszać, bo całe mieszkanie będzie w świniach zastawione". Standard. Ale jak przyszedł mnie odwiedzić to nawet chętnie obejrzał Jacka (bo zdradzę Wam w sekrecie, że mój tata tylko udaje, że nie lubi świnek
)
Mam was gdzieś!

Uda mi się! W końcu się przegryzę przez te kraty!

Koledzy wpuśćcie mnie!

Za karę idziesz do kąta!

Przyjacielski lunch

Jacuś

A na tym zdjęciu poziom słodyczy Warcaba sięga maksimum

Boczek Łatka dalej go swędzi, ale po pierwsze już mniej, a po drugie powoli zaczyna zarastać sierścią. Wetka twierdzi, że jeszcze jeden-dwa zastrzyki i Łacina będzie jak nowy.
Poza tym od ostatniego czasu jak tu pisałam nastąpiło nieuniknione. W trakcie wybiegów moje dwie parki zapoznały się przez kraty. Cymek jak na alfę przystało pozłościł się chwilę, że bez jego zgody przyjechała nowa świnia, po czym olał towarzystwo i poszedł biegać. A Łatek jak to Łatek... Spędził cały wybieg próbując przegryźć kraty do Warcaba i Jacuszka. A jak już nie miał siły to kładł się obok i pilnował, żeby mu nie uciekli

I kolejne nieuniknione... Mój tata dowiedział się, że mamy czwartą świnkę



Mam was gdzieś!
Uda mi się! W końcu się przegryzę przez te kraty!

Koledzy wpuśćcie mnie!

Za karę idziesz do kąta!
Przyjacielski lunch

Jacuś
A na tym zdjęciu poziom słodyczy Warcaba sięga maksimum
