Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

paprykarz

Re: Puchate Siły

Post autor: paprykarz »

Pawian jak żywy :)

Chłopaczek może grubej kości po prostu. No jakoś to tłumaczyć trzeba. Miałam kiedyś taką rodzinkę (mama plus 4 maluchy). Miały ksywkę "Czołgi" bo najlżejsza samica miała 1350 g.
Ronek
Posty: 1563
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: Ronek »

Umarłam. Nie dość, że świnka olbrzym, to jeszcze pawian.

@paprykarz: grubej kości, a może po prostu ma już masę, na rzeźbę przyjdzie czas?
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
paprykarz

Re: Puchate Siły

Post autor: paprykarz »

Będzie z bojlera kaloryfer robił :lol:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

:rotfl:
Trzeba brać poprawkę, że to jest rasowy US Teddy i rzeczywiście jest bardzo duży. Ta rasa ma skłonności do nielichej masy, wymaganie smukłości to jakby ktoś buldoga na charta chciał przerobić. Choć największy świń, o jakim słyszałam, to był Gucio[*] u silje, ważył ponoć momentami znacznie więcej od Geralta. Nota bene też chyba złoty agut, choć nie teddik. Samce CH Teddy tez czasem osiągają fajne wagi. Tam jeszcze długie futro dochodzi, to już w ogóle.

A Grawa mnie jednak zmartwiła, bo na początku lutego już było 870 i znowu spadek.
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Grawitacja robi miejsce przed sezonem trawowym. Spokojnie :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

To sobie sporo tego miejsca robi, waży juz tylko 815 :glowawmur: :glowawmur: :glowawmur:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły- Grawa bardzo chora

Post autor: sosnowa »

Jest bardzo źle.
W nocy i nad ranem szalała, miała mega ruję, o 5.30 wsadziłam ją do transportera na godzinę, żeby się uspokoiła. Wróciła do stada o 6.30, trochę dziwna, wywaliła z legowiska Kresydę i poszła spać. Kiedy zajrzałam do klatki około 9.30 leżała w kącie bezwładna. Nie chciała jeść, leciała przez ręce. natychmiast pojechałam do MV . gorączka 41 stopni. Kroplówka, zimna wlewka doodbytnicza, antybiotyk, steryd, pyralgina domięśniowo. Temperatura spadła, ale ona jest nadal ledwo żywa. Praktycznie nie je. Dokarmiam. Dr Bralewska wymacała jej cystę na tarczycy. Pobrano krew. Mam złapać mocz i do analizy, oraz na posiew, ale na razie mi się nie udało. Właściwie nie wiadomo co jest, dr Magda przypuszcza, że może być zapalenie nerek, ale to tylko przypuszczenia. Czekamy na wyniki badania krwi.
Chocolate Monster

Re: Puchate Siły- Grawa bardzo chora

Post autor: Chocolate Monster »

Trzymam :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Destiny
Posty: 265
Rejestracja: 12 lut 2014, 19:39
Miejscowość: Kielce
Kontakt:

Re: Puchate Siły- Grawa bardzo chora

Post autor: Destiny »

Mocno zaciskam :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły- Grawa bardzo chora

Post autor: joanna ch »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Ale co, gorzej jest?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”