Strona 262 z 351

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 26 sie 2018, 16:23
autor: porcella
Kłamać? Ja? To się nie pokaże ;-)
BTW masz u mnie matę i coś tam jeszcze w tej torbie, co się zapomniało 8-)

Zse spraw domowych nieświńskich:
Były dwa dni u mnie dzieci, przepakowujące się przez podróżą w jakieś azjatyckie szalone góry, dzisiaj przy foliowaniu plecaka zięć mój upuścił sobie na nogę 18 kilo ze stelażem. Loczek do tej pory ma traumę i nie wychodzi spod półki :roll:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 31 sie 2018, 7:45
autor: sosnowa
A noga zięcia? Bo w góry noga bardzo się przydaje, z tego co pamiętam.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 31 sie 2018, 8:53
autor: porcella
Hehe chyba dobrze, bo wybierają się dzisiaj na treking, będąc generalnie w okolicach jeziora Issyk-Kul. Jest tam nb miejscowość Cholpon-Ata, zwana "kirgiskim Saint Tropez" i jednak to zestawienie wykracza poza granice mojej wyobraźni...

Edit: Wleźli na 3200m...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 01 wrz 2018, 7:12
autor: sosnowa
Znaczy noga ok.
Kirgiskie Saint Tropez mnie powaliło. Przypuszczam, że są pewne różnice. Na przykład sprawniejsi żandarmi. :mrgreen:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 04 wrz 2018, 22:29
autor: porcella
:laugh:
Podobno widzieli tamże Orbana, zaproszonego na World Nomad Games (naprawdę sa takie zawody, głównie jeździeckie). btw https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/sw ... ar-BBMPvb0

Loczek był dzisiaj na kontrolnym echu u dr Kraszewskiej: bardzo duża poprawa - mamy kontrolnie odstawić vetmedin na miesiąc, albowiem kurczliwość jest dwukrotnie lepsza niż poprzednio!

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 05 wrz 2018, 21:11
autor: zwierzur
Jak "widzenie" Orbana tak dobrze zrobiło Loczersowi, to niech może młodzież "zobaczy" Putina albo Trumpa? Albo jakiegoś innego "pomazańca"? Wiem, że Loczers jest raczej apolityczny, ale - co tam! :ups: Bredzę rozłożona na obie łopatki... "kirgiskim Saint Tropez" i "nogą, raczej potrzebną w górach"...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 05 wrz 2018, 21:26
autor: porcella
No cóż - podobno nie ma jak w jurcie :-)
Z tego wszystkiego wypożyczyłam strasznie starą książkę Kapuścińskiego pt.: "Kirgiz schodzi z konia" i:
1. Tytuł genialny i pewnie na tym skończę, bo nie chce mi się czytać (jak i innych dzieł ww, wstyd się przyznać, ale nie porywa);
2. Podobno wcale nie schodzi on Kirgiz z konia tak znowu bardzo, albo schodzi na chwilę, żeby turystom dać się przejechać.
Dalsze wiadomości z Azji Środkowej - za jakiś czas, bo chwilowo gdzieś poleźli bez kontaktu.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 05 wrz 2018, 21:30
autor: zwierzur
@porcello, litości...!

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 06 wrz 2018, 6:36
autor: sosnowa
Popieram. Czytałam przy śniadaniu : ale żyję

Dla Loczersa mogę zobaczyć nawet Trumpa. Acz przed śniadaniem.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 23 wrz 2018, 11:14
autor: porcella
Ufff, działo się :-)
Kirgizja zwiedzona przez Młodzież z powodzeniem i pozytywnymi odczuciami, kto chce, niech jedzie: góry cudne i wysokie, ludzie przemili, niedrogo, owoce, sery, masło podobno rewelacyjnej jakości, jeszcze naturalnie eko. Dużo koni, jeśli ktoś lubi tę zwierzynę, pracujących, ale zadbanych.
Odbyliśmy też wyprawę na południowy kraniec Polski, do Wisły mianowicie, z powodu wesela kuzynostwa, już zapomniałam trochę, jakie piękne są Beskidy i chyba muszę odświeżyć. Przy okazji dowiedziałam się, co mówi kierowca Hiszpan, kiedy nie podoba mu się zachowanie innych kierowców. :redface:

W Miedonii przybyło 5:
- trzech synków Blacky: Ramon, Rufi i Ramiro ( viewtopic.php?f=99&t=9075&p=494216&hilit=Ramon#p493109) rozrabiają do szaleństwa, Ramon słabo rośnie, może karzełek będzie?
- w pojedynkach żyrardziaki - Gałajda viewtopic.php?f=99&t=8932 i Madej viewtopic.php?f=99&t=8931 . Będziemy badać ich usposobienia i możliwości łączenia z innymi samcami.

Loczek czuje się dobrze, Entropia coraz grubsza :glowawmur: :glowawmur: :glowawmur: