Strzyga ja normalnie ważyłam 50-55 ale teraz ten spadek wagi to na tle nerwowym, wiadomo po czym. Generalnie nie mam tendencji do tycia i w ciąży jedyne co przybrałam to to co musiałam czyli dziecko, wody itp., lekarze mówili, że książkowo (w 8 miesiącu ważyłam 66kg) i po ciąży nie miałam co zrzucać od razu miałam wagę koło 53kg jak dobrze pamiętam ale z nerwów i tak poszło te dodatkowe 8 kg w 10 miesięcy. Szczerze powiem, że jak mam poniżej 50 kg to nie wyglądam za dobrze ale przynajmniej zdaje sobie z tego sprawę i to nie jest tak, że się odchudzam broń boże, nawet jem w miarę normalnie i nie stronię od fastfoodów czy słodyczy, przede wszystkim nie mogłabym, bo lubię jeść
Tak sobie teraz pomyślałam, że moja ciotka (ale ja z nią nie mam genetycznie nic wspólnego, więc tylko jako przykład podaję) po drugiej ciąży zamieniła się w kościotrupa, znikły jej piersi (a miała duże), wszystkie kości wylazły, sińce straszne miała pod oczami i wyobraźcie sobie, że wszystkie badania w normie, zjeść potrafiła za dwóch a chudła cały czas i coraz gorzej wyglądała jej skóra, dopiero teraz po 16 latach zaczęła ciut lepiej wyglądać, zaszła w trzecią ciążę i po tej ciąży organizm się zregenerował i się lekko zaokrągliła. Taka sytuacja
Arya następnym razem będę szybciej informować o zmianach pogodowych
