Strona 261 z 627

Re: Puchate Siły

: 01 sty 2017, 14:47
autor: sosnowa
To masz szczęście. U nas na Kępie słychać przez Wisłę wszystko z Centrum.
Prosiaki miały to tradycyjnie koło nosa, one.chyba nie zwracają uwagi na tego typu dźwięki.

Re: Puchate Siły

: 02 sty 2017, 9:10
autor: katiusha
Taka kanonada prosiakom nie przeszkadza. Bardziej upadek kluczy na podłogę, albo machnięcie nogą w celu poprawienia koca, gdzy się leży na sofie :levitation:

Re: Puchate Siły

: 02 sty 2017, 10:00
autor: sosnowa
Święta prawda.
Przypuszczam, że to jest wynikiem ewolucji. Pewnie do nich nikt nie.strzelał, a za.to cicho latające drapieżne ptaki i inne drobne.drapieżniki ropoznawało się po nagłym ruchu i /lub bliskim,raptownie hałasie

Re: Puchate Siły

: 02 sty 2017, 18:16
autor: porcella
yhy. Zawsze opowiadam, jak prawie zabiłam świnkę Ibizę wieszakiem do ubrań, który, po zdjęciu zeń odzieży, skierowałam w stronę szafy, a ona widać uznała, że to drapieżny ptak i wpadła głową w próg tej szafę w panicznej ucieczce... zresztą prosiaki na powietrzu najlepiej się czują w krzakach, albo transporterze.

Re: Puchate Siły

: 02 sty 2017, 18:18
autor: Chocolate Monster
porcella pisze:Zresztą prosiaki na powietrzu najlepiej się czują w krzakach, albo transporterze.
Potwierdzam

Re: Puchate Siły

: 03 sty 2017, 8:07
autor: katiusha
Faktycznie, do grona plażowiczów nie należą ;)
Porcello, masz upiorne wieszaki! :lol:

Re: Puchate Siły

: 03 sty 2017, 10:36
autor: sosnowa
Fakt, zabójcze :nono:

A u nas znowu chudo. Przez ferie Grawa schudła do 760, Kresyda mało utyła bo z 560 na 570, Wiedźmin zrzucił kupę sadła, bo z 1500 zleciał na 1430 :shock: . Zakładałam,że to głównie z powodu znacznie bardziej ruchliwych wybiegów, Grawa zaczęła znowu galopować, Grubemu Młoda na moment nie pozwalała usiąść, sama ma zwyczaj pędzić bokiem podskakując, raz waląc popkorny na półce zleciała, ale się nie przejęła, tylko wybijając hołubce i w prysiudach przeleciała przez całą klatkę. Murga wagowo stabilna, 1030.
Po powrocie wzięłam się za towarzystwo, dokarmianie trovetem z selective wdrożyłam, plus brit w klatce. Ruch jak wyżej, tylko wybieg trochę mniejszy, częściej trzeba skręcać :lol: Ważę dziś rano: Kreskowa 630 :jupi: , Grawa 770 :glowawmur: I w dodatku znowu ma oczy zaskorupiałe, coś jej się znowu z nich wydziela. Polałam solą fizjologiczną i się zastanawiam, czy od razu podać dicortinef, który mam, czy raczej żądać posiewu?
I w dodatku strasznie w klatce śmierdzi a ekipa obecnie śpiąca na kupie w przytuleniu pod półką, czyli Grawa, Wiedźmin i Kresyda też śmierdzą jak nieszczęście. Znaczy za słoik i ogóra się trza łapać i gonić ekipę z michą. No ale nie dziś raczej, bo wczoraj opędzlowali całego buraka, więc kolorek nie ten ???????
Ratunku!

Re: Puchate Siły

: 04 sty 2017, 12:37
autor: sosnowa
Po epickiej godzinie zaniosłam urobek, a raczej ułapek? do weta, wyniki badania wieczorem. Mocz Grawy ma zupełnie inny wygląd niż reszty, najlepiej wygląda wiedźmiński, zobaczymy jak lab się do tego ustosunkuje.

Re: Puchate Siły

: 04 sty 2017, 12:59
autor: porcella
Powiem szczerze, że jak mi ktoś podśmierdza, to łapać łapię, ale od razu daję 1/4 uroseptu. A Loczkowi zawsze raz na kilka dni, żeby go przewentylowało, w końcu chłop.
a z żarciem zimą, to wiadomo, kiepsko, wlasnie zasiałam owies.

Re: Puchate Siły

: 04 sty 2017, 14:39
autor: sosnowa
Dałam im dziś wszystkim Ziętka, a już po szóstej będę miała wyniki