CAVIARNIA

Widzisz.. bo ja je też inaczej karmię.. ja nie daję świniom sałatek jak niektórzy. Ja daję przykładowo na kolację liście + coś twardego w stylu marchewka. Do tego siano i karma ale z warzyw i owoców nic więcej.. dopiero na śniadanie znów liście + twarde. I za każdym razem staram się co innego. Wiadomo że "liście" mi się częściej powtarzają niż "twarde" ale na tyle, że mendy moje szamią aż im się uszy trzęsą.
A melon swojego czasu był w biedronce i w lidlu. Mi tam smakuje, świniom też.. jak zwykle głównie skórka

Uwaga uwaga! Wypuściłam własnie stwora z klatki i... szama koperek na razie wedziałam, że zielonką nie pogardzi
Ma jeszcze kukurydzę, pietruszkę ogóra
Dortezka, ja też sałatki robię rzadko, zdarza się, owszem, ale tylko czasami. Zauważyłam, że świń je chętniej, kiedy ma duży kawał, a nie plasterki czy coś
Edit: Nie no, nie mogę! Podetknęłam mu pod nos włosy z kukurydzy (on, jak coś nowego ma, to czeka aż mu się do pysia poda, bo nigdy nie jest pewien, co do jedzenia, a co nie)... I co? Znikają jak oszalałe!

Moje swinki sie dziwia jak mozna nie lubic warzywek?
One uwielbiaja:
Szpinak
brokoly
marchew
papryke
seler
natke
pomidorki
ogorki
bazylie

To wszystko powyzej dostaja codziennie i wszystko znika w mgnieniu oka

Wzglednie lubia
Pietruszke korzen
buraczka
cykorie tak sobie
koperek
miete
tymianek
kukurydze tak sobie

Reszty albo zapomnialam wymienic, albo nie ma nic do wymienienia czego moje swinie nie lubia....

Owoce dostaja od czasu do czasu jako deser bo sa za slodkie a wiadomo moje swinki do najszczuplejszych nie naleza, ale uwielbiaja banany ktore im rzadko daje, jablka (lewis potrafi zabic za jablko), winogrono, arbuz, slodkie mandarynki itp

No właśnie, szpinak! ANYA, jesteś genialna! Szpinak to jest to, co Drops luuuubi!

no widzisz, ale dałaś mu już teraz i koperek i kukurydzę.. pewnie też ogóra. A moje dostają tylko 2 razy dziennie, rano i wieczorem. I koniec. Dzięki temu jedzą co tylko dostaną
no dobra.. raz na ruski rok im coś wrzucę jak sama jem, bo tak patrzą na mnie ale dosłownie po gryzku
i też daje im kawały. Każda ma swoje parę centymetrów.. W końcu po to mają zęby by sobie gryźć i widzę że im to sprawia frajdę.. z resztą niektóre chwytają swoje i uciekają.. jakby miały małe kawałki to ile by się musiały nachodzić...

Tyle, że on dostaje raz dziennie, ale dużo
Edit: Otworzył sobie szafkę!

hmm.. to może spróbuj zmienić godziny karmienia.. dawaj mu rano przed szkołą i wieczorem przed snem, za to mniejsze ilości.. może to poskutkuje

masz naprawde przesliczna swinke