No tak...to nie są łatwe sprawy. Ja, dla przykładu, coś źle pomyślałam i teraz mam, co mam...Czyli nie mam nic

Albo może za mało myślałam...
Mam nadzieję, że dokonasz dobrego dla Ciebie wyboru. Zoofizjoterapeutów to chyba nie ma wielu. Może to nisza? Wielu jest teraz prawdziwych i odpowiedzialnych miłośników zwierzaków, więc pacjentów mogłabyś mieć. Chyba że myślisz o pracy w jakimś ogrodzie zoologicznym albo w ogóle nie w Polsce
