Kayla nie zapomniała!
3 minuty z życia Kayli, tylko oczywiście operator nie umiał sobie poradzić ze sprzętem
Dzięki zabiegom (odmaczanie, oczyszczanie) i miłości rana na kikucie zniknęła! Ciężko nawet znaleźć miejsce gdzie była

Kayla otrzymała od cioci Pucki wspaniałe podkłady za którymi przepada (i jako jedyna z moich świnek ich nie zjada!).
Oprócz tego dzięki jednej z pomagaczek (cichych bo cichych ale wiem że czyta

) Kayla uzbierała część kwoty na drybedowy dywan do posiadłości. Jeszcze tylko w/w nieudolny operator dorzuci pozostałą część kwoty i nowy dywanik pojawi się w salonie
