CAVIARNIA

Będzie łatwo rozróżnić Bo ja dalej mam problem z Misią i Tosią Muszę się dobrze przyglądać, która akurat jest na zdjęciu A Fisiąg to nawet po stopie będzie można poznać Matyldę też bo tylko ona ma taką tłuściutką nóżkę

Ależ piękna jest ta zagroda i w ogóle... Fisiąg ma fart dziewczynka!

Fakt, mają tam jak w raju

Dziękujemy za komplementy. Mam nadzieję,że Fisiąg będzie u nas szczęśliwa. Super z niej świnka. Już pierwszego dnia nauczyła się wychodzić z klatki! Może nie do końca to dobre było- plus taki,że miała gdzie uciekać jak ją ganiały, minus- jak wyszła z klatki to Matylda siadała w wejściu utrudniając jej powrót . Pierwszej nocy trochę zadymy robiły( tak od 4 ), głównie Matylda małą ganiała. Wkurzyły mnie i zrobiłam im wybieg od rana, przed pracą. Jak wrócił mój mąż z pracy to Fisiąg bidulka siedziała poza klatka, pod stołem. Wkurzył się, zastawił wyjście z klatki i siedział z nimi tak do wieczora czekając aż się pokochają . Chyba im to pomogło. Dzisiaj już piąty dzień razem i jest dobrze, jedzą razem, leżą razem. Czasem przegonią młodą, ale ona już tak daleko nie ucieka i nie skrada się do nich znienacka co je denerwowało. Nawet Matylda ją dzisiaj lizała. Fisiąg biega sobie bez krępacji po całej kuchni. Rano uprawiała dzikie biegi, przed klatką mają dywanik, więc jak poczuła go pod łapkami to pędem do klatki i dalej na pięterko i powrót . Jest niesamowita- jak tylko zobaczy człowieka to zaraz podchodzi, wyciąga pyszczek, bierze jedzenie z ręki i daje się głaskać. Odważna i oswojona świnka i rezydentki też już dziabnęła jak ją chcą odepchnąć od miski. Taka ciekawska i kontaktowa,ciągle się kręci i chrumka i węszy za jedzeniem. Duży też już pokochał, chociaż mówił,że rozetek nie lubi

Rozpisałam się... to teraz zdjęcia!

















Koniec wybiegu

Fisiąg! Ona tu, jak młody opos wygląda... Królestwo - pierwsza klasa, ale królewny...

Łezkę ocieram i cieszę się mega! Tęskno mi tu za nią, ale u Ciebie ma najwspanialej na świecie Cieszę się, że Twoje dziewczyny też się do małej przekonują. I tak, jest najbardziej kontaktową świnką, z jaką miałam styczność, niezwykle śmiałą, myślącą i zadowoloną z życia. Całusy Wam wszystkim!

Jak tak czytam opis charakteru Fisiąg to identycznie jak moja Tola Oj będziecie mieli z nią wesoło Super, że Matylda też się przekonuje do koleżanki

Wciąż mi się strona wiesza na komórce jak tu zaglądam (przez liczne zdjęcia) ale w końcu udało się. Fisiąg idealnie wkomponowuje się kolorystycznie do stada, śliczności oby się szybko polubiły

Jest coraz lepiej, Fisiąg chyba dobrze się u nas czuję bo girki już wyciąga . W nocy przyłapałam ją spiącą obok Matyldy

Wspaniale widzieć stadko razem Super zdjęcia.
Jak się sytuacja ma teraz? Ficiąg jak piorun w pietruszkę ma to futro, ale urocza jest
Miziaki dla stadka!!!