CAVIARNIA

Dropsio pisze:Oprócz drapanka za uszkiem wyżebrał jeszcze suszoną babkę i arbuza.

Cwaniak

Ach te świnie..Żebraniny nigdy dość..A może coś niespotykanie smacznego rzucą

Ehhh... A już chciałam chwalić, że chłopaki są spokojni... A przed chwilą znowu miałam latającą kulę futra Trzymajcie mnie, bo ich uduszę
E: Myślałam, że wszyscy cali i zdrowi... Niestety nie. Cosiek ma zadrapany zad i rozciętą skórę na karku, nie wygląda to ładnie Odkaziłam Octeniseptem, mam nadzieję, że się nie zababrze i nie będzie ropnia

Ożesz! Chłopaki, uspokoić się tam i nie ciachać nożami!!!

Na noc znowu chyba ich rozdzielę, no bo co innego mi pozostaje? Boję się, że Drops uwali Cośka w ucho albo oko i trzeba będzie w środku nocy na cito do Wrocka gnać

Cośka na przemycie zadrapań i ran wzięłam na kolana - już od godziny leży grzecznie, wywala stópki i daje się miziać! I jak ja mam iść do kuchni na kolację?

Łobuzy!!! Spokój tam!!!
Kolacji nie dostaniesz..Albo niech TŻ cię karmi, bo przecież ręce zajęte

Kurcze niedobrze... jak tam sytuacja z rana?

Dropsiowa to już chyba ma dwóch swoich TŻtów - jeden mały kudłaty a drugi większy kudłaty

katiusha pisze:niech TŻ cię karmi, bo przecież ręce zajęte

Czy ja o czymś nie wiem?

Chryzantem pisze:Dropsiowa to już chyba ma dwóch swoich TŻtów - jeden mały kudłaty a drugi większy kudłaty

I widzicie jak to się kończy? Mniejszy kudłaty jest chyba zazdrosny i dziabie większego kudłatego

Cóż. Konkurują o wybrankę swego serca