Strona 256 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 19 paź 2017, 22:02
autor: balbinkowo
Co tam u Was dziewczyny słychać?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 20 paź 2017, 10:35
autor: Siula
Dziewczynki ok.Tosia sobie radzi, choć siekacze bardzo na skos. Dr Kuba sugerował szybszą wizytę, ale jak zwolni się jakieś miejsce to nam nie pasuje Mam nadzieję, że Tosia jeszcze ten tydzień da radę. Misia jak zawsze tupta za mną jak piesek, a Matylda nadziera pyszczka :lol:. Mają ograniczony granulat, owoce i warzywa korzeniowe, ze względu na swą tuszę, a i tak wszystkie przytyły :glowawmur: Misia 1070g,Tosia 1170g, Matylda 1250g.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 20 paź 2017, 23:05
autor: martuś
Spoko moja Nala jak była na diecie to przytyła z 1300 na 1380 :ups:
Tosię dalej karmisz strzykawką czy sama daje radę utrzymać wagę?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 21 paź 2017, 6:58
autor: Siula
Karmiłam tak z raz dziennie, ale jak ją zważyłam to przestałam :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 21 paź 2017, 7:56
autor: urszula1108
Ładnie ważą panny :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 paź 2017, 20:07
autor: Dzima
Czy to już? :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 29 paź 2017, 22:21
autor: Siula
W piątek byliśmy z Tosią znów na wizycie u dr Kliszcza. Wygląda,że u Tosinki co ok miesiąc będą potrzebne korekcje ząbków. Tym razem poszło dosyć szybciutko. Odwiedziliśmy Natalinkę, wygłaskałam całą ekipę- mojego Fisiąga, maluszki, Dorcie, Knedla, grzeczne białe dziewczynki i dwóch tam jeszcze wariatów było co się nie chcieli dać głaskać. Fisiąg jeszcze karmi dzieciaki więc nie pojechała z nami. Za to Tosia miała w podróży powrotnej towarzystwo trzech uroczych młodzieńców :love: Dobrze, że to chłopy z jajami byli, bo jednego mój mąż by od razu porwał ;) Taki wariat,pasowałby do Misi ;)
Od czwartku mieliśmy uroczego gościa, panienkę Rudą, która pojechała z nami do Warszawy.
Taką piękną :
Obrazek

A to moje dziewczynki takie zaprzyjaźnione ostatnio :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I wczorajszy wybieg:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I mój naleśniczek na dobranoc:

Obrazek
:buzki: :buzki:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 29 paź 2017, 23:06
autor: porcella
Ciu ciu ciu! :buzki:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 paź 2017, 8:17
autor: Chryzantem
uwielbiam twoje panienki :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 paź 2017, 9:04
autor: Anula
Ale dziewczyny zgniotły Matyldę :laugh: :love: