Strona 255 z 351

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 09 lip 2018, 22:44
autor: porcella
ooo taaaak :-) rzeczywiście zwiedziłam, napatrzyłam się.
Teraz tylko bliscy krewni słonia - góralki. Urocze male futrzaki. Łatwo sie oswajają, a nawet dzikie robią wrażenie rozpuszczonych :-) Czy Wam kogoś nie przypominają te wylegiwacze?

Obrazek

Obrazek

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 10 lip 2018, 4:50
autor: doma2005
No wypisz, wymaluj świnka morska :laugh:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 10 lip 2018, 6:54
autor: Beatrice
doma2005 pisze:No wypisz, wymaluj świnka morska :laugh:
Bezwzględnie!
A co do tych wojaży to :no comments, Porcello! :D Gratuluję!
A jak Państwo Loczkowstwo to przeżyło :!: :?: ...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 10 lip 2018, 8:06
autor: jolka
Ale śliczne te leniwce :love:
Jesli znajdziesz czas i będziesz chciała wrzuc więcej zdjęć z podróży. To fascynujące nawet na fotkach .

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 10 lip 2018, 9:44
autor: sosnowa
O rety. Krewni słonia mnie powalili. opowieść o kleszczu też.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 10 lip 2018, 10:41
autor: Ronek
Świetni i mają stopiszcza. Pokrewieństwo do słonia jak na dłoni :)
Być może to jest właśnie Zwierz Alpuhary...
Zazdroszczę podróży, ale po co przyjeżdżałaś tutaj po kleszcza, to nie mogę pojąć.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 10 lip 2018, 12:44
autor: zwierzur
Ronek pisze:po co przyjeżdżałaś tutaj po kleszcza, to nie mogę pojąć.
Chciała podrzucić potencjalnym wrogom, jak nam kiedyś "zgniły zachód" stonkę... :laugh:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 10 lip 2018, 15:09
autor: Ronek
zwierzur pisze:
Chciała podrzucić potencjalnym wrogom, jak nam kiedyś "zgniły zachód" stonkę... :laugh:
No to chyba jedyne wytłumaczenie :think:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 11 lip 2018, 22:15
autor: porcella
zwierzur pisze: Chciała podrzucić potencjalnym wrogom, jak nam kiedyś "zgniły zachód" stonkę... :laugh:
Wszędzie mają własne. W Afryce to groźniejsze niż lwy (bo tych nie ma w RPA na wolności), a w Hiszpanii równie się ich boją, co u nas, zresztą dzięki temu dobrzy ludzie skołowali mi antybiotyk w kilka godzin.
I - już bez żartów - repelent koniecznie!

Mr Loczysław z małżonką powrócili na domowe śmiecie, wypoczęci i zadowoleni. :buzki:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Loczek po operacji

: 17 lip 2018, 3:53
autor: Beatrice
Aleś Pani podróżowała! :D Pomiziac mi tam Loczyslawa i małżonke poproszę! :love: :buzki: