CAVIARNIA

Cynthia pisze:Świnie w ogóle nie przejmują się ani przyjazdem gości, ani porządkami. Gryzą ogóra i mają wszystko w odwłokach. Pozazdrościć

Czasami chciałabym być świnką morską, naprawdę...

O tak, bycie świnką w takim domu świnkolubów to jest klawe życie. Hamak, jedzenia w brud, masażyk, tulenie.... I ciągły odpoczynek I nie musisz myć okien

Wyobrażasz sobie mycie okien tymi krótkimi łapkami?

Pani Strzyga pisze:Wyobrażasz sobie mycie okien tymi krótkimi łapkami?

Myślę że w tej sytuacji okna by skapitulowały i same się umyły

W sumie robią kawę z bobków nietoperzy to dla tego nie sałatkę z bobków świnki morskiej

Wyobraziłam sobie świnkę myjącą okna

Cynthia pisze:

Pani Strzyga pisze:Wyobrażasz sobie mycie okien tymi krótkimi łapkami?

Myślę że w tej sytuacji okna by skapitulowały i same się umyły

Też mi się tak wydaje

Sprzątania ciąg dalszy, umyłam już okna w salonie, świnie gapią się na mnie leniwie nie mogąc pojąć, po co ten wysiłek

Mam pierwsze typy co do płci bąbli od Groteski, ale nic nie zdradzam...

Będziemy czekać z niecierpliwością, aż się upewnisz i postanowisz nas poinformować

No to do przyszłego poniedziałku... Zdradzę Wam tylko, że obstawiam że trzy baby i dwa faceciki... I dziecko Lulu też chyba baba