CAVIARNIA

Lepiej żonie tego nie pokaże, jeszcze wpadnie na głupkowaty pomysł przygarnąć koty chociaż nie marudziła by że rozpieszczam prosiaki

Anulka1602 pisze: Chyba jednak oddam małża do adopcji

A pewnie!! Wystaw dziada na olx i bierz kotełka

Poczekaj,poczekaj....jeszcze trochę a ona będzie rozpieszczać prosiaki.
Mój małż też gadał że rozpieszczam dziewczyny i że mam kuku na ich punkcie a teraz.... sam ma kuku na ich punkcie i nazywa je dzieciaczkami. A gdy widzi że czegoś mają mało to wsiada w auto i jedzie do sklepu
Poza tym dobrze go sobie wytresowałyśmy i jest na każde nasze zawołanie i kwiknięcie.

Dzima pisze:

Anulka1602 pisze: Chyba jednak oddam małża do adopcji

A pewnie!! Wystaw dziada na olx i bierz kotełka

Zrobie tak jak tylko będę mogła pójść do pracy bo narazie biedak jest nam potrzebny-w końcu ktoś musi pracować na świńskie potrzeby i zachcianki

No ładnie się tu dzieje. Żona nie może być ani w pokoju ani w kuchni, bo chłopcy odrazu domagają się jedzenia mimo pełnej michy ciekawe że przy mnie odzywają się tylko na czas karmienia

Moje podnoszą alarm przed 5 rano jak tylko usłyszą że małż wstaje z łóżka. Gdy wchodzi do kuchni to najpierw szykuje wyżerkę a potem dopiero robi sobie kawę

Ha.... To moja tak ma... Tylko że chłopaki reagują na każdy ruch żony.... Pisk i pyszczek na pręty, nie ma odpuść... Czas zwijać się do domu.

Twoje przynajmniej są w klatce a moje w ciągu sekundy są na małża stopach

Mam 3 letnią córkę więc wybieg mogą mieć jak jesteśmy razem w domu bo nikt w pojedynkę nie zapanuje.... Nad córką.

Jeszcze trochę i córcia nauczy się jak poruszać się przy biegających prośkach,jak je głaskać i karmić.
Jak u mnie pojawiły się świnki w zeszłym roku to młodszy synek nie miał jeszcze 4latek ale szybko się nauczył jak należy się obchodzić z .