CAVIARNIA

Dzisiaj byliśmy na kontroli pooperacji. Wszystko jest dobrze. Gdzieś w sobotę mamy jechać na zdjęcie szwów.

ewawk pisze:Dzisiaj byliśmy na kontroli pooperacji. Wszystko jest dobrze. Gdzieś w sobotę mamy jechać na zdjęcie szwów.

A jak z jedzeniem, zakręciłam się i nie wyrobiłam z telefonowaniem, przepraszam

Poczatkowo nie chciala jeść, piła tylko gdy poidlo podstawione miała pod pyszczek. Co jakiś czas podawalismy a to siano, to karmę pod pyszczek. Dokarmialismy karmą ratunkową. Teraz już dobrze. Zachowuje się jak przed operacja.
Przed operacja wazyla 1250. Teraz 1100.

A Gin ok. Wyrzucilismy z diety owoce.

Zdrowia w 2016 dla świnstw i dla Was, żeby Was małpy nie przyprawiały o zawał serca i nerwicę

Cynthia pisze:Zdrowia w 2016 dla świnstw i dla Was, żeby Was małpy nie przyprawiały o zawał serca i nerwicę

Dziękujemy i wzajemnie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

Przez to że wyskoczyły bardzo duże mrozy na zdjęcie szwów pojechaliśmy w czwartek. Wszystkie zdjęte. Ładnie się zagoiło, jeszcze drobne strupki są.z Amelką wszystko jest dobrze.

Julcia ach kiepsko. nie wiem jak dalej będzie. Od kilku dni pociąga tylnymi łapkami, jak by miała je sparaliżowane. Pani doktor (niestety Pan Michał jest w górach) mówi że prawie nie ma w nich czucia i to wszystko z cukrzycy. Mała dostała leki i mamy masować i rozgrzewać je. Straszne to jest jak ona nie może chodzić.

Słuchajcie a może zawieście ją do Medicavetu do Warszawy?

Ach bardzo ciężko mi o tym mówić niestety 02.11 po godz.15 Julcia odeszła

Bardzo Ci wspolczuje

Bardzo współczuję