Strona 248 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 sty 2020, 9:26
autor: gunia
Jak tam?
Trzymam kciuki nieustannie i mam nadzieję na dobre wieści...

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 sty 2020, 14:46
autor: sosnowa
Właśnie, pisz

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 sty 2020, 18:15
autor: silje
Żyjemy. Nic nie piszę, bo dość długo Ore balansował na krawędzi, ale chyba najgorsze mamy już za sobą.
Jutro miną dwa tygodnie od zabiegu. Ore pomalutku, baaardzo pomalutku się zbiera. Są momenty, że wygląda już całkiem nieźle i ktoś, kto go nie zna nawet by się nie domyślił, że coś mu dolega. Tylko ta waga, 650.. A było mniej. I ten smrodek drożdżycowy.. Próbuje cośtam sam skubać, trochę podjada papki ze spodeczka. Od wczoraj zaczął ładnie jeść ze strzykawki, już nie muszę wciskać mu na siłę (na raz jest w stanie zjeść ok 12 cm). Jutro jedziemy do kontroli i zobaczymy, jak wyglądają trzonowce, bo mam wrażenie, że poza drożdżycą coś mu w pyszczku przeszkadza. W każdym razie jak na to, w jakim stanie był kilka dni temu- na pewno jest poprawa.
15.01- dzień po zabiegu
Obrazek
19.01
Obrazek
19.01- na poduszce elektr. Mam taką fajną,wodoszczelną, grzeje baaaardzo delikatnie- idealnie zastępuje termofor..
Obrazek

Obrazek
Chlew, wiem- ale jaka treść!
Obrazek
Jest chęć do życia:)
Obrazek

Obrazek
Miejsce na poduszce się zwolniło;)
Obrazek

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 27 sty 2020, 21:56
autor: porcella
Rzeczywiście - z twarzy wygląda nieźle, choć wyraz nieco melancholijny...
Trzymaj się ! :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 28 sty 2020, 12:02
autor: sosnowa
:buzki: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 29 sty 2020, 0:23
autor: silje
No i byliśmy dziś u dr Judyty. U Orego przez te 2 tyg bez jedzenia jednak zrobił się solidny most na trzonowcach. Język i policzki poranione :? . Po korekcie powinien zaskoczyć z jedzeniem. Kontrola za 10 dni. Budujemy masę.
Leszek też był i również zaliczył małą korektę. Do zleceń doszedł UpCard, bo Lesio niestety wpada w obrzęk i codzienne kłucie i podawanie Furosemidu już nie wystarcza..

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 29 sty 2020, 8:11
autor: sosnowa
Mocno

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 30 sty 2020, 15:04
autor: zwierzur
Czekoladowy Biszkopt... :fingerscrossed: Mocno!

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 30 sty 2020, 19:27
autor: Siula
Dużo kciuków za chłopaków :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki: :buzki:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 30 sty 2020, 21:40
autor: Miłasia
Bardzo dużo :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: