Asita pisze:Dortezka, a normalnie na ile wirujesz? Bo ja zawsze na 1200. Tylko drybedy,maty i mebelki na mniejszych.
No swoje to ja w zależności co to jest to potrafię 1200-1600
zabawki Pipeczek to staram się na max 1000 żeby jednak nie poniszczyć..
Asita pisze:A gasprid jak dajesz? To jest w płynie czy jak?
nam daje P. na problemy z brzuszkiem, że to niby ma rozruszać układ cały. Kiedyś rozkruszałam i z wodą ze strzykawki dawałam, ale moim zdaniem więcej zostawało w strzykawce niż trafiło do pysia.. Więc zaczęłam dawać w kawałku prosto do paszczy.. wkładam z paluchem za siekacze i przytrzymuję.. próbują jęzorem wypchnąć, ale jak nie mogą to po chwili "walki" gryzą i połykają.. Nawet z Pigi tak dałam radę, więc można.. Boby też tak aplikuję.. mniej obleśne dla mnie a świnie nie mają wyboru i zjadają
Dawno nie biegałam Pipkami, mam nadzieję, że od piątku Pigi będzie mogła wrócić do siebie. Postawiłam ją na chwilę na podłodze a ona wyrwała do swojej starej klatki, gryzła pręty, a jak chciałam ją zabrać, to myślała, że ją podnoszę i wstawię do środka bo tak machała łapkami w stronę klatki.. bidulka moja tęskni

ale za to oddałam jej rano jej ukochany kocyk, pojadła i zaszyła się pod nim
