Jolu, kochasz prośki, wiem

To przeurocze stworzonka. Ja do tej pory kochałam koty, świnki lubiłam, ale od kiedy mam białaski, a teraz golaski, to też je bardzo wszystkie kocham. Lubię z nimi spędzać czas, lubię im sprzątać / to zbliża nas do siebie, zwłaszcza, jeśli chodzi o białe /. Wczoraj pierwszy raz golaski były dwie razem na wybiegu, a w sobotę spróbuję połączyć dziewczyny. Kota już nie mam, to wiesz, ale i już nie chcę. Stałam się teraz świnkową mamą
Cieszę się, że z Zuzią wszystko w porządku, że ma apetyt, że sama je. To dobra wiadomość.
Trzymajcie się tam zdrowo. Całuję Was
