Strona 244 z 627

Re: Puchate Siły

: 01 lis 2016, 15:05
autor: joanna ch
matko... :shock: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 01 lis 2016, 15:15
autor: sosnowa
Na oko to zdrowa. Bardzo dobrze jej robią kroplówki. Koszmarne jest jak one ukrywają choroby. Pies by leżał i kwiczał. Instynkt.roślinożercy, samego dołu łańcucha pokarmowego. :glowawmur:

Re: Puchate Siły

: 01 lis 2016, 15:27
autor: porcella
sosnowa pisze:Na oko to zdrowa. Bardzo dobrze jej robią kroplówki. Koszmarne jest jak one ukrywają choroby. Pies by leżał i kwiczał. Instynkt.roślinożercy, samego dołu łańcucha pokarmowego. :glowawmur:

Co racja, to racja... swoją drogą, trzeba dobrego oka, żeby zauważyć taką dyskretną, a potencjalnie groźną, niemoc. :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 01 lis 2016, 17:56
autor: sosnowa
No bo jak się kocha, to się widzi.

Re: Puchate Siły

: 02 lis 2016, 0:47
autor: Pati od Mili
co fakt to fakt- świnia do samego końca nie pokaże, że coś nie tak, ale jak się zna sierściucha, to zobaczy się pewną subtelną nieraz zmianę w zachowaniu. Czasem właśnie to częstsze siedzenie w norce, ciut mniejszy apetyt naprowadza, że coś się dzieje. Druga sprawa, że nieraz wyniki biochemii i morfologii krwi nic nie dają, a ewidentnie coś się dzieje.
U mnie Mili też takie drgawki dostawała gdy podawałam jej oxyvet- dosłownie jak epilepsja, a u nas jeszcze z zasłabnięciem ze stresu i osunięciem na bok. Świnia przez pół godziny jak nieżywa, dosłownie, w swoim świecie,myślałam że odchodzi...Sosnowa rozumiem Cię doskonale i trzymam bardzo :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 02 lis 2016, 12:40
autor: sosnowa
Jest lepiej. Odstawione zastrzyki, kroplówka tylko w.razie pogorszenia doustnie jak było, za dwa.tygodnie badanie krwi. To jest zatrucie czyli do wyleczenia. Czym???

Re: Puchate Siły

: 02 lis 2016, 14:04
autor: porcella
A czymkolwiek. Granulką zjełczałą jedną między stoma świezymi?

Re: Puchate Siły

: 03 lis 2016, 10:58
autor: sosnowa
czy sodiazot, który mi zalecono to jest to: https://www.swiat4lap.pl/columbovet-sod ... -1238.html
dostałam dla Murgi w odmierzonych dawkach w srzykawce taki brązowy płyn, nie zauważyłam, że nie mam go na dwa tygodnie i bym chętnie sobie po prostu kupiła, zwłaszcza, że to pewnie dłuższy czas będzie brane

Re: Puchate Siły

: 03 lis 2016, 11:58
autor: diefenbaker
Sosnowa ja mam butelkę od Joli. Zając obecnie już nie pije. Mogę Ci oddać. Taki brązowy, śmierdzący lekko płyn. Mój jest w szklanej brązowej.Trzymam mocno :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 03 lis 2016, 12:50
autor: sosnowa
A to bardzo chętnie,tylko jak się umówimy?