Strona 25 z 30

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 20 cze 2017, 20:13
autor: Siula
Franek z długim nosem wymiata :laugh:

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 20 cze 2017, 20:59
autor: JolaA
Siula pisze:Franek z długim nosem wymiata :laugh:
Byłam ciekawa czy ktoś też to zauważy :D
Wygląda z tym nochalem jak słoń morski :lol:

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 20 cze 2017, 22:21
autor: Pulpecja
Według mnie to ryjówka :laugh:
Obrazek
Obrazek

Jolu, właśnie dzisiaj miałam napisać w Waszym wątku z prośbą o jakieś zdjęcia i wiadomości. Ściągnęłam Cię myślami :D .
Jestem bardzo szczęśliwa, że panowie się dogadują. Trzymam kciuki za dalszą przyjaźń.

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 21 cze 2017, 10:57
autor: JolaA
Pulpecja pisze:Według mnie to ryjówka :laugh:
Wypisz wymaluj :D

Normanek jest przekochanym stworzeniem. Już się chyba zaaklimatyzował, przyzwyczaił do mnie a ja do niego.
Z Franiem i jego relacjami z N. - oby nie bylo gorzej to będę zadowolona. Młody chojrakuje, ale mam wrażenie że odrobinę mniej.

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 02 lip 2017, 21:36
autor: JolaA
Dzisiejsza waga chłopców:
Normuś: 992 g
Franuś: 786 g

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 02 lip 2017, 22:29
autor: paprykarz
Co ten Franek za figurę odstawił? On ziewał czy co bo nie mogę się zorientować

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 02 lip 2017, 22:54
autor: JolaA
paprykarz pisze:Co ten Franek za figurę odstawił? On ziewał czy co bo nie mogę się zorientować

Krzyczał do Normana "ja tu rządzę" :laugh:

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 02 lip 2017, 22:58
autor: paprykarz
Buahaha mina jak ryba-piła :laugh:

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 21 lip 2017, 20:30
autor: Milkaa
Co tam słychać u chłopców?

Re: Franek i Norman z Łodzi :)

: 24 lip 2017, 7:59
autor: JolaA
Chłopcy nadal rosną, robią się z nich dorodne świńskie chłopy :D
Co do charakteru i zachowania to ich relację można nazwać jako szorstką, męską przyjaźń. Najważniejsze, że nie rzucają się sobie do gardeł i nie atakują na poważnie.
Aby załagodzić w zarodku ewentualne spory w ich klatce muszą znajdować się lustrzane zestawy: domek, karmnik, poidło i pokarmy. Wszystko identyczne. Wtedy nawet jak jeden odgania drugiego ten drugi po drugiej stronie znajduje ten sam zestaw i konsumuje tylko po drugiej stronie :lol:
Ostatnio popłakałam się ze śmiechu dzięki nim. Rzuciłam im na wybieg sporo listków bazylii i przypomniałam zdanie które przeczytałam w książce o świnkach morskich. Coś w stylu: "Świnki nawet w grupie chętnie jedzą razem i nie kłócą przy paśniku". Po czym spojrzałam na moich: Franek i Norman pędzący każdy przed siebie i pożerający listek za liściem byle szybciej, byle złapać więcej niż ten drugi :laugh:
Gdy im się znudzą przekomarzanki uprawiają leżing i nawet zdarza się że niedaleko od siebie.
Na wybiegu są najbardziej aktywni gdy ja siedzę z nimi, wtedy biegają, popcornują, lubią żeby coś się działo.
Bardzo lubią też tunel, ale jest już tak obsikany że czas na pranie :)
Ciekawi mnie jedna rzecz: Normanek często gwiżdże na mnie gdy czas na michę, a Franio nigdy. Nie wiem czy ma takie przekonanie, że micha zawsze była na czas to i będzie czy są jakieś inne powody.

Na dniach planuję wybrać się z nimi do Zwierzętarni na obcięcie pazurków, bo mają już długie, a ja sama tej operacji nie przeprowadzę. Zabieram też swojego psiaka więc pojedziemy całą rodziną.